Lubelska prokuratura zajmie się głośną sprawą psychiatry Romualda R., który za łapówki miał wystawiać fałszywe historie chorób więźniom i mundurowym.
Lekarza z Rzeszowa w lipcu zatrzymała podkarpacka policja, a tamtejsza prokuratura zdążyła już postawić mu ponad 60 zarzutów dotyczących korupcji biernej, czyli przyjmowania łapówek w zamian za wystawianie nieprawdziwych zaświadczeń lekarskich. Prokuratura Krajowa przekazała jednak śledztwo do lubelskiej jednostki.
– Powodem takiej decyzji był fakt, iż podejrzanym był wpisany na listę biegłych sądowych i wykonywał badania lekarskie, a także sporządzał opinie sądowo–psychiatryczne na potrzeby lokalnych instytucji wymiaru sprawiedliwości, prokuratury i jednostek penitencjarnych. Dlatego w celu uniknięcia ewentualnych zarzutów stronniczości postępowanie przekazano do nas– tłumaczy prokurator Andrzej Jeżyński, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie i potwierdza: – Na obecnym etapie śledztwa podejrzanemu przedstawiono ponad 60 zarzutów przyjmowania korzyści majątkowych.
Sprawa jest w toku. – Trwają analizy kilkuset kompletów dokumentacji medycznej. Żadnej osobie nie przedstawiono zarzutu wręczenia korzyści majątkowej, dlatego brak jest możliwości odpowiedzi na pytanie od kogo podejrzany przyjmował łapówki. Wiadomo, że wśród jego pacjentów byli przedstawiciele praktycznie wszystkich zawodów i specjalizacji– stwierdza prokurator Jeżewski.
Romuald R. cały czas przebywa w areszcie tymczasowym. Grozi mu do 10 lat więzienia.