Na wniosek komisji sportu, prezydent Puław zgodził się przeznaczyć w tym roku 50 tys. zł w formie dotacji dla KS Wisła Puławy. Pieniądze to nagroda za awans piłkarzy do drugiej ligi. Radni przekonują, by kolejna taka transza została przyznana także w roku przyszłym.
Podczas ostatniej sesji puławscy radni, zanim zasiedli na trwającą około sześciu godzin dyskusją nad raportem o stanie miasta, przyjęli zmiany w budżecie na ten rok. Jednocześnie otrzymali informację o tym, że wniosek komisji sportu o przyznaniu dofinansowania dla Klubu Sportowego "Wisła", został rozpatrzony pozytywnie i nie będzie potrzebował prezydenckiej autopoprawki. Jak wyjaśnił Paweł Maj, zadysponowane środki, 50 tys. zł, przesunięto z działu promocji miasta.
Za akceptację wniosku dotyczącego wsparcia puławskiej Wisły podziękowała m.in. przewodnicząca rady miasta, Bożena Krygier, a także radny Sławomir Seredyn. - Te pieniądze posłużą ogromnej promocji miasta Puławy, którą zapewnił awans Wisły do II ligi oraz występów naszej drużyny w całej Polsce - mówił samorządowiec. Jak dodał, do pełnego "skonsumowania" wniosku komisji, potrzeba dodatkowych 50 tys. zł, które miasto mogłoby zabezpieczyć na ten sam cel w roku 2022.
Czy tak się stanie dowiemy się pod koniec roku, kiedy władze przygotowują nową uchwałę budżetową. Działacze Wisły przyznają, że środki z pewnością się przydadzą.
- Cieszymy się z każdej przyznanej sumy, bo koszty utrzymania zespołu w drugiej lidze nie będą niskie. Z budżetem na poziomie kilku milionów złotych, pod względem finansowym nasz klub będzie pewnie trzeci lub czwarty od końca. A musimy pamiętać, że Wisła to także inne sekcje, które również mają swoje koszty, to wyjazdy, utrzymanie trenerów, opłaty za korzystanie z obiektów itd. - wymienia Michał Świderski, rzecznik puławskiej Wisły.
Przypominamy, że w przyszłym sezonie, które rozpoczyna się już pod koniec lipca, Wiślacy zmierzają się m.in. z lubelskim Motorem, siedlecką Pogonią, chorzowskim Ruchem, rzeszowską Stalą, czy też rezerwami Lecha Poznań i Śląska Wrocław.