W środę puławski sąd zdecyduje, czy 18-latka skazana za obrazę uczuć religijnych będzie musiała płacić 400 złotych grzywny. Okazuje się bowiem, że dziewczyna już jedną grzywnę za ten sam czyn odpracowała. Przez 40 godzin sortowała śmieci na wysypisku.
Sąd za obrazę uczuć religijnych jednego z księży tutejszej parafii skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 400 złotych grzywny i podanie wyroku do publicznej wiadomości w kościele i sądzie.
Okazuje się jednak, że za ten sam czyn dziewczyna już raz została ukarana. Pod koniec stycznia tego roku została skazana z kodeksu wykroczeń za zniszczenie mienia. Sąd wyznaczył jej wtedy 550 zł grzywny.
– Nie miałam skąd zapłacić, więc odpracowałam 40 godzin na wysypisku. Było ciężko, ledwo wytrzymywałam cztery godziny dziennie – wspomina 18-latka.
W środę sąd zbierze się, żeby zdecydować, czy może zamienić dziewczynie drugą orzeczoną karę grzywny na prace społecznie użyteczne. Ale przy okazji może też pierwszą wykonaną już karę zaliczyć na poczet drugiej. Gdyby tak się stało, znaczyłoby, że drugiej grzywny dziewczyna nie będzie już musiała płacić.
– Sąd może tak zrobić, jeśli uzna, że są ku temu przesłanki – informuje Danuta Wolska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Puławach.