Dodatkowe patrole policji, kolorowe ludowe stroje, ścisk na parkingach i tłok na Rynku. Znak, że twórcy ludowi nie zawiedli. Lata Filmowego nie będzie ale 40. jubileuszowy Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych tak.
Wszystko jest przygotowane do festiwalu i czeka na najazd turystów. A tych może być wielu, tym bardziej że festiwal przypada w pierwszy weekend wakacji.
- Trudno oszacować, ile osób odwiedzi Kazimierz w ten weekend. Zawsze wszystko zależy od pogody. Zapraszamy wszystkich i apelujemy do przyjezdnych, żeby zostawiali samochody na wyznaczonych parkingach - mówi Maciej Żurawiecki, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego.
Na turystów czekają trzy duże parkingi przy Puławskiej i jeden przy wjeździe do miasteczka od strony Opola Lubelskiego. Dodatkowo przy uliczkach, nieopodal Dużego Rynku, można znaleźć kilkanaście mniejszych, prywatnych parkingów.
Bo znalezienie wolnego miejsca parkingowego jest problemem dla turystów i... dla mieszkańców miasteczka. Tubylcy narzekają na samochody, które parkują tam, gdzie obowiązują zakazy zostawiania aut. Tym razem mandatu ciężko będzie uniknąć, bo na festiwal przyjadą do Kazimierza policjanci z Lublina i Puław. Będą mundurowi na motocyklach z puławskiej drogówki, którym na jednośladach łatwiej będzie się poruszać po zatłoczonych uliczkach. Oprócz tego na ulicach Kazimierza codziennie pojawi się około 20 patroli.
Wczoraj trwały ostatnie przedfestiwalowe przygotowania. Na Rynku technicy ustawiali scenę, tuż obok przygotowywano scenografię, która ją ozdobi. Jako pierwszy stanął gigantyczny wiklinowy kwiat, który zastąpił króla Kazimierza - przez lata znak charakterystyczny festiwalu. Na scenie pojawią się dobrze znane bywalcom festiwalu elementy: wiklinowe płotki, drewniane ptaszki. Niektóre są po drobnej renowacji, jeden ma nowy dziobek, inny element ogona. Tylko wycinanki będą nowe, bo ubiegłoroczne się zniszczyły.
Na Rynku stoją otoczone jeszcze biało-czerwoną taśmą kramy. Od soboty posłużą ludowym twórcom, którzy przyjadą do Kazimierza, żeby pokazać i sprzedać swoje wyroby.
- Oni mają oryginalne rzeczy, u mnie na stoisku to będzie spokój - kiwa głową właściciel stoiska z pamiątkami przy Rynku. •