Banery wyborcze Andrzeja Ćwieka znalazły się na bramie Szkoły Podstawowej w Piotrowicach oraz przed Liceum Plastycznym w Nałęczowie. Zdaniem naszego czytelnika mogą one łamać kodeks wyborczy. Burmistrz przyznaje, że to błąd jego sztabu. Zapewnia też, że tablice zostaną niezwłocznie usunięte.
Na redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać tablice wyborcze promujące Andrzeja Ćwieka. Według naszego czytelnika, mogą one naruszać przepisy prawa wyborczego, które zakazuje agitacji na terenach szkolnych.
– Czy burmistrz Nałęczowa jest ponad prawem? – pyta anonimowy „mieszkaniec Nałęczowa”.
O banery zapytaliśmy m.in. dyrektora Szkoły Podstawowej w Piotrowicach, na ogrodzeniu której znalazł się wyborczy plakat.
– Nic na ten temat nie wiem, bo nikt nie zapytał mnie o zdanie. Ktoś powiesił to bez mojej zgody. Zawsze pilnowaliśmy tego, żeby tego rodzaju materiały nie były wieszane na naszym ogrodzeniu. Będę więc musiała to wyjaśnić i liczę na to, że ta tablica zniknie – mówi Iwona Góra, dyrektor szkoły.
Zaskoczony powieszeniem tablicy na szkolnym ogrodzeniu jest także burmistrz Andrzej Ćwiek, który zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z wyborem tego miejsca.
– Prawdopodobnie zrobili to moi kandydaci na radnych. Ja nawet nie wiedziałem, że ten baner tam wisi. Zapewniam, że wkrótce zostanie zdjęty – mówi Andrzej Ćwiek, który walczy o kolejną kadencję.
Materiał promujący kandydata zniknie także sprzed Liceum Plastycznego.
– W tym przypadku wyraziłem zgodę na jego umieszczenie w tej okolicy, ale nie wiedziałem, że stanie on tak blisko szkoły – tłumaczy. I dodaje, że ten również zostanie stamtąd zabrany.