Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kilkudziesięciu handlowców znajdzie miejsce na nowym targowisku, które powstanie w Nałęczowie.
To dla nich prawdziwe wybawienie, bo od momentu likwidacji poprzedniego targu, muszą pracować na prowizorycznym placu. Z planowanych zmian cieszą się również klienci.
Nowy miejski bazar powstanie na placu za Zakładem Gospodarki Komunalnej przy ul. Poniatowskiego. - Będzie to zupełnie nowe targowisko z zabudowanymi kramami. Projekt zagospodarowania placu będzie gotowy do końca marca. Konserwator już zaakceptował utworzenie tam takiego handlowego miejsca - mówi Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa.
Najbardziej z tego pomysłu cieszą się kupcy, którzy prawie rok temu musieli się wynieść z zajmowanego dotychczas placu. - Ale ile musieliśmy się nachodzić i naprosić u burmistrza, żeby znalazł dla nas coś nowego - żali się jedna z handlujących. - Potrzebne jest miejsce dobrze przygotowane do handlu. Myślę, że nowa lokalizacja będzie do tego odpowiednia - dodaje Marian Moryc, sprzedawca obuwia.
Z pomysłu burmistrza zadowoleni są także mieszkańcy Nałęczowa. - Tym ludziom potrzebne jest miejsce do handlu. Przecież lepiej jak sami na siebie zarobią, zamiast brać zasiłki dla bezrobotnych - twierdzi Marian Wysocki, klient robiący zakupy na targu.
W tej chwili kilkunastu kupców handluje na placu udostępnionym im przez prywatnego właściciela. To miejsce nieprzystosowane do handlu, poza tym, właściciel działki chce w tym, miejscu wkrótce rozpocząć budowę. Dlatego niedługo i tak kupcy musieliby się stąd wynieść. - Tego prowizorycznego targowiska w ogóle nie powinno tam być, ale przymykamy na to oko do czasu budowy nowego - przyznaje burmistrz Ćwiek.
Z wcześniejszego placu kupcy musieli się wyprowadzić na początku minionego roku, bo właściciel czyli Nałęczowska Spółka Handlowa, sprzedał go prywatnemu inwestorowi. W tej chwili dobiega tu końca budowa eleganckich drewnianych kramów, tzw. Nałęczówek, w których będą sprzedawane towary typu rękodzieła ludowego czy pamiątki turystyczne. W założeniu miejsce ma przypominać zakopiańskie Krupówki.
A nowy miejski targ będzie zlokalizowany tuż obok "Nałęczówek”. Oba place będą ze sobą sąsiadowały przez płot. - Optymistycznie zakładam, że w połowie lipca nowe targowisko powinno ruszyć - zapowiada burmistrz Ćwiek.
Nowy miejski bazar powstanie na placu za Zakładem Gospodarki Komunalnej przy ul. Poniatowskiego. - Będzie to zupełnie nowe targowisko z zabudowanymi kramami. Projekt zagospodarowania placu będzie gotowy do końca marca. Konserwator już zaakceptował utworzenie tam takiego handlowego miejsca - mówi Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa.
Najbardziej z tego pomysłu cieszą się kupcy, którzy prawie rok temu musieli się wynieść z zajmowanego dotychczas placu. - Ale ile musieliśmy się nachodzić i naprosić u burmistrza, żeby znalazł dla nas coś nowego - żali się jedna z handlujących. - Potrzebne jest miejsce dobrze przygotowane do handlu. Myślę, że nowa lokalizacja będzie do tego odpowiednia - dodaje Marian Moryc, sprzedawca obuwia.
Z pomysłu burmistrza zadowoleni są także mieszkańcy Nałęczowa. - Tym ludziom potrzebne jest miejsce do handlu. Przecież lepiej jak sami na siebie zarobią, zamiast brać zasiłki dla bezrobotnych - twierdzi Marian Wysocki, klient robiący zakupy na targu.
W tej chwili kilkunastu kupców handluje na placu udostępnionym im przez prywatnego właściciela. To miejsce nieprzystosowane do handlu, poza tym, właściciel działki chce w tym, miejscu wkrótce rozpocząć budowę. Dlatego niedługo i tak kupcy musieliby się stąd wynieść. - Tego prowizorycznego targowiska w ogóle nie powinno tam być, ale przymykamy na to oko do czasu budowy nowego - przyznaje burmistrz Ćwiek.
Z wcześniejszego placu kupcy musieli się wyprowadzić na początku minionego roku, bo właściciel czyli Nałęczowska Spółka Handlowa, sprzedał go prywatnemu inwestorowi. W tej chwili dobiega tu końca budowa eleganckich drewnianych kramów, tzw. Nałęczówek, w których będą sprzedawane towary typu rękodzieła ludowego czy pamiątki turystyczne. W założeniu miejsce ma przypominać zakopiańskie Krupówki.
A nowy miejski targ będzie zlokalizowany tuż obok "Nałęczówek”. Oba place będą ze sobą sąsiadowały przez płot. - Optymistycznie zakładam, że w połowie lipca nowe targowisko powinno ruszyć - zapowiada burmistrz Ćwiek.
