Woda z pękniętej rury zalała wszystkie kondygnacje budynku Urzędu Gminy Puławy przy ul. Dęblińskiej. Trwa szacowanie strat. Urząd jest nieczynny.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wodę na korytarzach i w pomieszczeniach biurowych jako pierwsza zauważyła sprzątaczka, która w poniedziałek około 5 rano weszła do środka. Jak ustalono, przyczyną awarii był znajdujący się na czwartym piętrze budynku zawór, z którego przez wiele godzin wypływała woda. Najbardziej ucierpiały najniższe piętra. Większość pomieszczeń została zalana, a część sprzętu biurowego oraz komputerowego zniszczona. Na miejsce wezwano straż pożarną, która przez trzy godziny wypompowywała wodę z korytarzy.
Nie wiadomo kiedy dokładnie doszło do awarii i tym samym, jak długo woda zalewała budynek. Prawdopodobnie miało to miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wójt Krzysztof Brzeziński zapowiada konieczność utworzenia tymczasowego punktu pracy urzędu, bo ten przy ul. Dęblińskiej na razie nie nadaje się do użytkowania. Jednym z najważniejszych problemów jest zalana instalacja elektryczna.
– Prowadzimy konsultacje z zakładem energetycznym, bo dla nas najważniejszy jest prąd. Jeśli we wtorek nie będzie można go włączyć, zainstalujemy prowizoryczną instalację, która umożliwi załatwianie najważniejszych spraw. Jedyne, o co mogę prosić mieszkańców, to żeby sprawy, które nie są pilne, odłożyli na inny termin – mówi wójt Brzeziński. – Dopełnialiśmy staranności, jeśli chodzi o przeglądy, wszystko było wykonywane na bieżąco – podkreśla.
Wysokość strat na razie nie jest znana. Budynek urzędu gminy był ubezpieczony. Obecnie trwa jego osuszanie.