Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mariusz Kamiński, były szefa CBA, miał nadużyć władzy przy sprawdzaniu majątku byłego prezydenta Polski - informuje "Gazeta Wyborcza".
Centralne Biuro Antykorupcyjne podejrzewało, że Kwaśniewscy kupili ładnie położoną nieruchomość w Kazimierzu Dolnym przez podstawioną osobę. Do akcji wysłało osławionego agenta o pseudonimie Tomasz Małecki. Jednak prowokacja skończyła się fiaskiem, a prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie legalności pochodzenia majątku byłego prezydenta.
Dlaczego Paweł Wojtunik, obecny szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, złożył zawiadomienie o podejrzeniu nadużycia władzy i nielegalności prowadzonych przez Biuro działań? Bo wówczas CBA rozpoczęło akcję po tym, jak kraj obiegły plotki o majątku Kwaśniewskiego. Wojtunik twierdzi, że plotki to było za mało.
Wedle ustawy o CBA rozpoczęcie takiej operacji wymagało uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa korupcyjnego.
Dlaczego Paweł Wojtunik, obecny szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, złożył zawiadomienie o podejrzeniu nadużycia władzy i nielegalności prowadzonych przez Biuro działań? Bo wówczas CBA rozpoczęło akcję po tym, jak kraj obiegły plotki o majątku Kwaśniewskiego. Wojtunik twierdzi, że plotki to było za mało.
Wedle ustawy o CBA rozpoczęcie takiej operacji wymagało uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa korupcyjnego.
