Gazu na Lubelszczyźnie nie zabraknie. W środę symbolicznie otwarto ostatni etap gazociągu Gustorzyn-Wronów. Długość całej linii to 308 km. Inwestycja warta ponad 700 mln zł ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne centralnej i wschodniej części Polski.
Nowy gazociąg połączył tłocznię w Gustorzynie w województwie kujawsko-pomorskim z tłocznią we Wronowie koło Puław. Zakopana ponad 1,2 metra pod ziemią rura o średnicy 100 cm przecięła województwo łódzkie, mazowieckie i część lubelskiego.
Jak zapewnia inwestor, czyli polska spółka Gaz-System, celem jego budowy jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw gazu m.in. dla aglomeracji warszawskiej, łódzkiej i radomskiej. Skorzystać będą mogły także duże zakłady, jak planująca zamianę paliwa węglowego na gazowe elektrownia w Kozienicach, czy puławskie Azoty (większy przesył pozwala na wzrost produkcji nawozów).
- Uniezależniamy Polskę od węglowodorów ze wschodu, a teraz tę niezależność możemy eskportować do krajów regionu środkowej Europy. Gaz naszej gospodarce będzie potrzebny jeszcze długo, a mamy go na tyle dużo, że możemy dzielić się nim z innymi krajami - mówiła Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Jak wyliczała, nowy gazociąg dotarł do 33 gmin, przekroczył ponad 8,6 tys. działek, 19 razy przecinał linie kolejowe, 13 razy autostrady i drogi ekspresowe, 74 razy drogi wojewódzkie i powiatowe, a 24 razy - rzeki. - A mimo to zdażyliśmy na czas, zgodnie z harmonogramem. To imponujące - oceniła.
- Inwestycja, którą dziś kończymy zapewni centralnej i wschodniej Polsce większy dostęp do stabilnego źródła energii, które jest kołem zamachowym dla rozwoju przemysłu i energetyki. Sieć gazowa zaspokaja nie tylko obecne potrzeby, ale sprosta oczekiwaniom rynku w przyszłych dekadach - zapowiedział Marcin Chludziński, prezes Gaz-Systemu.
Jak zaznaczył, gazociąg, który dotarł do Wronowa w gminie Końskowola, ma "potężne znaczenie" dla całego kraju.
Z kolei obecny na uroczystości otwarcia poseł Marek Suski (PiS) przypomniał o tym, że prezydent Lech Kaczyński przewidywał zagrożenie szantażu energetycznego ze strony Rosji i stawiał na dywersyfikację źródeł energii. - Wielkie inwestycje są potrzebne, by Polska była bezpieczna energetycznie - powiedział.
Gazociąg z Kujaw na Lubelszczyznę otrzymał ponad 700 mln zł unijnego wsparcia. Komisja Europejska przyznała mu status "projektu o znaczeniu wspólnotowym". Co ważne, w przyszłości rura z gazem dotrze znacznie dalej, niż do tłoczni we Wronowie. Gaz-System podpisał już umowę na projekt odcinka biegnącego na południe do miejscowości Rozwadów koło Stalowej Woli, a następnie do Strachociny w okolicach Sanoka. Łącznie, licząc od Wronowa jest to niemal 250 km.