Najprawdopodobniej za drugim razem uda się wyłonić projektanta przebudowy drogi wojewódzkiej z Lublina do Nałęczowa. Jedyny oferent za swoją pracę chce dwa razy więcej niż planował wydać Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Chodzi o postępowanie dotyczące opracowania kompleksowej dokumentacji rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 830. Zakłada ona remont 11,5-kilometrowego odcinka od węzła drogowego Lublin Szerokie do przyszłego początku obwodnicy Nałęczowa w Bochotnicy Kolonii.
Pierwsze postępowanie zostało unieważnione, bo nie zgłosił się nikt zainteresowany. W powtórzonym przetargu wpłynęła jedna oferta. Firma Promost Consulting swoją pracę wyceniła na nieco ponad 3 mln zł. To blisko dwa razy więcej niż planował wydać Zarząd Dróg Wojewódzkich (1,6 mln zł).
Wiele wskazywało na to, że znów będzie unieważnienie. Drogowcy znaleźli jednak brakujące pieniądze. – Mamy ponad 20 mln oszczędności z przetargu na budowę pierwszego etapu obwodnicy Nałęczowa. Dlatego nic nie powinno przeszkodzić w podpisaniu umowy na opracowanie dokumentacji – mówi Kamil Jakubowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Przypomnijmy, że prace przy budowie drogi pozwalającej ominąć centrum uzdrowiskowego miasteczka mają ruszyć jeszcze tej zimy. Inwestycja ma być gotowa w połowie 2024 roku.
Z kolei według planów ZDW wyremontowana droga między Lublinem a Nałęczowem ma zostać oddana do użytku w 2025. Projektant na opracowanie dokumentacji będzie miał najprawdopodobniej 20 miesięcy
– Trasa będzie przebiegała głównie po obecnym śladzie, choć bierzemy pod uwagę delikatne odstępstwa. W tej kwestii wszystko będzie zależało od firmy projektowej, ukształtowania terenu oraz pomników przyrody, które znajdują się przy tej drodze – podkreśla Jakubowski.
W tym ostatnim przypadku chodzi o lipy rosnące w Tomaszowicach Kolonii, które nie mogą zostać wycięte. W związku z tym jezdnia w tym miejscu na nieco ponadkilometrowym odcinku będzie mogła być węższa niż planowane na całej długości siedem metrów. Pewne jest jednak, że bez wycinki drzew przy tej inwestycji się nie będzie. Przygotowanie inwentaryzacji w tym zakresie będzie jednym z zadań stojących przed projektantem.
Z kolei jedno ze wspomnianych odstępstw od obecnego przebiegu drugi może mieć miejsce na odcinku w okolicach przejazdu kolejowego w Miłocinie. Teraz, jadąc od strony Lublina, przed torami trzeba pokonać ostry zakręt. Drogowcy chcieliby w przyszłości „wyprostować” ten fragment trasy.