Jan L. nie wyciągnął wniosków z poprzednich wyroków za znęcanie się nad rodziną. W sobotę znowu urządził awanturę. Dzisiaj prokuratura wystąpiła o jego aresztowanie.
- Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania awanturnik głośno odgrażał się się kobiecie, że ją potnie - mówi Marek Niedbalski, z policji w Rykach. - Kobieta potwierdziła, że groził jej wcześniej nożem.
60-letni mężczyzna na widok policjantów wpadł w furię. Ze złości wybił szybę w drzwiach. Wymachiwał kuchennym nożem. Wygrażał, że go użyje jeśli policjanci sobie nie pójdą. Policjanci wytrącili mu nóż przy pomocy pałki typu "tomfa”. Okazało się, że awanturnik był pijany. Miał 1,3 promila alkoholu.
Prokuratura zarzuciła mężczyźnie znęcanie się żoną, znieważenie policjantów oraz straszenie ich nożem. Wystąpiła o jego aresztowanie.