Przeszklone przejścia między wagonami, kamery w każdym przedziale - takimi pociągami można podróżować z Dęblina do stolicy i Radomia. Niebawem
na trasie pojawią się także ochroniarze.
Całość pociągu ze względu bezpieczeństwa jest przeszklona. - Stojąc na początku składu widać, co dzieje się na końcu - dodaje Nowakowska.
Dodatkowo Koleje Mazowieckie stopniowo wprowadzają monitoring w swoich pociągach. Kamery są już w około jednej trzeciej składów jeżdżących w barwach Kolei Mazowieckich. Pierwsze pojawiły się w czerwcu ubiegłego roku
- Kamery są zainstalowane w każdym przedziale, a w kabinie maszynisty jest ekran i podgląd obrazu z każdej z nich. Obsługa pociągu może od razu interweniować, kiedy dzieje się coś złego - tłumaczy rzeczniczka Kolei Mazowieckich.
Na monitorowanych pociągach są też informacje o kamerach. Skutki zamontowania monitoringu już widać - zdecydowanie spadła liczba przypadków dewastacji wnętrz pociągów. Niedawno spółka wprowadziła kolejną akcję - "Bezpieczny pociąg”. Składy są patrolowane przez policjantów, pracowników Służby Ochrony Kolei i firmę ochroniarską.
- Na razie wprowadziliśmy patrole na trasie Warszawa-Małkinia i Warszawa-Sochaczew. Tam mieliśmy najwięcej przypadków jazdy na gapę. Od tego czasu liczba pasażerów bez biletu spadła o połowę, a pasażerowie czują się w pociągach jeszcze bezpieczniej. Stopniowo chcemy wprowadzić patrole na wszystkich obsługiwanych przez nas liniach - zapewnia Donata Nowakowska.