W poniedziałek otwarto oferty, które wpłynęły od firm zainteresowanych budową obwodnicy Nałęczowa. Najtańsze z nich złożyły Strabag oraz Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Lubartowa. Ceny są o wiele niższe, niż się spodziewano. Oszczędności mogą przekroczyć nawet 50 mln złotych
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie ma powody do zadowolenia. Wygląda na to, że budowa ponad 5-kilometrowej drogi, pierwszego etapu obwodnicy Nałęczowa, może być znacznie tańsza, niż pierwotnie zakładano.
Do przetargu nadesłano 11 ofert, z których wszystkie zmieściły się w budżecie wynoszącym ok. 174 mln zł.
Najtańszą propozycję przysłał Strabag (123,4 mln zł), który o kontrakt powalczy z lubartowskim PRD (124,9 mln zł) oraz spółką Budimex (129 mln zł). W przypadku zwycięstwa Strabagu, potencjalne oszczędności przekroczą 50 mln zł.
Nowa droga będzie rozpoczynała się na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 830 (w kierunku Lublina) i 827 (w kierunku Wojciechowa) pomiędzy Bochotnicą-Kolonią i Sadurkami. W ramach budowy obwodnicy powstanie w tym miejscu rondo, z którego kierowcy będą mogli zjechać na nową nitkę wiodącą na północny-zachód przez estakadę nad Doliną Bochotniczanki. Obwodnica przetnie następnie trasę w kierunku Garbowa, gdzie zaplanowano bezkolizyjne skrzyżowanie i poprowadzi dalej kończąc swój bieg na nowym rondzie u zbiegu z drogą 826 w Drzewcach Kolonii.
Budowa powinna zakończyć się za 3 lata, w drugiej połowie 2024 roku. Po oddaniu do użytku nowej trasy, z centrum Nałęczowa powinna zniknąć większość ciężarówek, zwłaszcza tych należących do lokalnych producentów wód mineralnych. Żeby obwodnica przejęła na siebie także ruch turystyczny (w kierunku Kazimierza Dolnego), nałęczowianie będą musieli poczekać na zapowiedziany już etap drugi. W jego ramach, najpewniej pod koniec obecnej dekady, droga zostanie przedłużona do Łopatek i Karmanowic, gdzie połączy się z DW 830.