Do nieszczęśliwego wypadku doszło dzisiaj na wysokości przeprawy pomiędzy Kazimierzem Dolnym, a Janowcem. Para kajakarzy wpadła do Wisły. Mężczyzna złapał się promowej liny, a kobietę porwał nurt. Po długiej reanimacji udało się przywrócić jej akcję serca
To już czwarty taki wypadek na wodzie od początku lipca. Dzisiaj ok. godz. 15:30 służby ratunkowe zostały powiadomione o przewróconym kajaku na Wiśle w okolicach przeprawy promowej. Dwie osoby, kobieta i mężczyzna wpadli do rzeki.
Oboje próbowali złapać się liny, po której porusza się prom. Niestety, nurt był dość silny. Mężczyzna zdołał się utrzymać, ale kobieta poszła pod wodę.
Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Na miejsce skierowano m.in. strażaków z puławskiego PSP, którzy zabrali własną łódź motorową oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Ratownicy nieprzytomną kobietę z wody wyłowili ok. kilometra od przeprawy, w pobliżu przystani w Kazimierzu Dolnym. Na miejscu rozpoczęto jej reanimację, która przyniosła skutek. Gdy akcja serca została przywrócona, karetką potowia ratundkowego zabrano ją do szpitala w Puławach.
Mężczyźnie nic poważnego się nie stało. Z wody zabrali go ratownicy. Był przytomny. Po zbadaniu alkomatem, okazało się, że mężczyzna był jednak nietrzeżwy.