Budowa nowego budynku stanęła w miejscu, a umowa na dzierżawę szkoły kontenerowej wygasa z końcem czerwca. – Gdzie więc będą uczyć się nasze dzieci? – dopytują burmistrza Kazimierza Dolnego rodzice uczniów podstawówki i gimnazjum
Termin oddania nowej szkoły do użytku jest stale przesuwany. Początkowo miało to być drugie półrocze roku szkolnego 2016/2017, następnie 1 września 2017. Obecnie wiadomo, że jest to termin nierealny, a rodzice i uczące się w szkole dzieci wciąż nie znają możliwej daty wejścia do nowej szkoły – piszą w oficjalnym piśmie do burmistrza przedstawiciele rady rodziców. Jak dodają – od 11 kwietnia, kiedy odbyło się spotkanie burmistrza z projektantem i wykonawcą z udziałem rodziców i nauczycieli, na terenie budowy nic się nie dzieje.
Rodzice chcą znać efekty negocjacji między gminą, wykonawcą i projektantem – m.in. czy doszło do podpisania aneksu do umowy z firmą Coprosa odnośnie zabezpieczenia skarpy przy szkole i jak została rozwiązana sporna kwestia dotycząca konstrukcji łącznika. Najbardziej jednak martwi ich to, gdzie od września będą się uczyć ich dzieci skoro w czerwcu wygasa umowa na dzierżawę kontenerów.
– Nie zapadły jeszcze żadne decyzje, rozważane są różne możliwości. Dostaliśmy ofertę od firmy Ramirent, od której dzierżawimy kontenery. Warunki są jednak dla nas bardzo trudne do przyjęcia – mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego.
Jeśli z budynku nowej szkoły nie będzie jeszcze można korzystać, a gmina nie wydzierżawi kontenerów na kolejny rok szkolny, to gdzie wylądują uczniowie podstawówki i gimnazjum? W miasteczku mówi się o tym, że będą chodzić na dwie zmiany do Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza (liceum i technikum).
– Analizujemy wszystkie możliwości – przyznaje burmistrz. I podkreśla, że negocjacje gminy z wykonawcą są „na dobrej drodze”. – Jesteśmy bliżej niż dalej. W tym momencie sprawdzamy dokumenty, które przedstawiła nam firma Coprosa – mówi Pisula. – Jednak przed podpisaniem wszelkich umów czy aneksów nie chcę ujawniać szczegółów. Dotyczy to także terminu oddania nowego budynku do użytku.
Burmistrz zapowiada także, że na początku czerwca odbędzie się specjalna sesja rady miejskiej poświęcona szkole.
Budowę szkoły w Kazimierzu Dolnym pod lupę wzięła już Najwyższa Izba Kontroli. Postępowanie w tej sprawie prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Wzrosły też koszty budowy. Chodzi o dodatkowe 3 mln zł (dotychczas całość miała kosztować ok. 26 mln zł).
Sześć lat temu budynek szkoły został zniszczony przez wybuch gazu. Od tamtej pory dzieci uczą się w tymczasowej szkole kontenerowej.