Trwający od ponad roku spór między zarządem Zakładów Azotowych "Puławy”, a jednym ze związków zawowodych został zakończony.
Udało się dojść do porozumienia, mimo że jeszcze w ubiegłym tygodniu największy w firmie Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego krytykował proponowane zapisy. Związkowcy wyliczyli, że prozumienie spowoduje, iż większość pieniędzy trafi do grupy kilkuset najlepiej zarabiających pracowników. Według nich 90 proc. załogi miało dostać niewielkie sumy.
Na porozumienie zgadzały się za to pozostałe cztery związki zawodowe. I to przeważyło. – Zawarcie porozumienia zostało na nas wymuszone – tłumaczy Sławomir Wręga, przewodniczący ZZPRC w ZA "Puławy”.
W ogłoszonym w środę komunikacie spółka zaznacza, że koszty porozumienia kończącego spór zbiorowy są znacznie niższe niż gdyby spełniła postulaty ZZPRC.
Związek walczył m.in. o to, żeby w firmie wdrożono w życie tzw. taryfikator kwalifikacyjny stanowisk pracy. Zdaniem związku w tej chwili część pracowników jest opłacana poniżej tego, co im się należy. – Ta sprawa nie została teraz załatwiona, więc to nasza porażka. Ale już zapowiedzieliśmy zarządowi, że nie mamy zamiaru rezygnować z walki o taryfkiator – zapowiada Wręga.