Szybka reakcja żony uratowała 28-letniego mężczyznę oraz dwoje ich dzieci – relacjonują policjanci.
W środę późnym wieczorem ratownicy otrzymali zgłoszenie o podtruciu tlenkiem węgla w domu jednorodzinnym w miejscowości w gm. Końskowola. Zgłosiła to właścicielka mieszkania, która tuż po godzinie 22 wróciła do domu.
– Kobieta zauważyła, że z kotłowni wydobywa się dym. Gdy tam weszła, zastała leżącego na podłodze nieprzytomnego męża. Natychmiast powiadomiła pogotowie i straż pożarną. W domu było jeszcze dwoje dzieci w wieku 8 i 9 lat, które znajdowały się na piętrze – informuje mł. asp. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
28-latek został przewieziony do lubelskiego szpitala. Na szczęście dzieci nie uległy podtruciu, jednak zostały w szpitalu na obserwacji. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ich stan jest stabilny.
Strażacy ustalili, że przyczyną wydobycia się tlenku węgla był zatkany przewód kominowy.
Ponadto w trakcie prowadzonych czynności okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.