Wyłowić z wody kaczkę, odnaleźć i wypłoszyć bażanta lub kuropatwę – takie między innymi zadania będą wykonywać myśliwskie psy. W sobotę w okolicach Nałęczowa kilkanaście wyżłów będzie rywalizować w międzynarodowym konkursie.
15 psów. Do Nałęczowa przyjadą uczestnicy z Ukrainy, Litwy i Polski. Psy będą rywalizować w kilku konkurencjach polnych i wodnych. Będą one rozgrywane w okolicach Nałęczowa, m.in. nad stawami.
– Jedno z zadań będzie polegać na tym, że pies będzie musiał wypłoszyć kaczkę znajdującą się w szuwarach. Później ma znaleźć kaczkę zestrzeloną, zaaportować ją z wody i przynieść myśliwemu do nóg – wyjaśnia Marian Flis, przewodniczący Zarządu Okręgowego PZŁ w Lublinie.
I dodaje: – Pies nie może uciekać ze zdobyczą ani jej pogryźć. Kolejne konkurencje zostaną przeprowadzone w polu. Psy będą musiały odnaleźć zwierzynę po zapachu. Jeśli ją odnajdą, muszą dać sygnał myśliwemu.
Konkurs będzie otwarty. Wszyscy chętni będą mogli podziwiać zmagania psów. Miejscem zbiórki będzie Karczma Nałęczowska, która mieści się przy ul. Poniatowskiego 4 w Nałęczowie. Tam znajdą się oznaczenia, wskazujące, jak dojechać do miejsc, gdzie będą obywać się poszczególne
konkurencje.
Międzynarodowy konkurs pracy wyżłów wraca na nasz teren po czterech latach nieobecności. – Tegoroczna rywalizacja jest dla nas bardzo ważna – mówi przewodniczący Flis. – Jeśli konkurs wypadnie dobrze, będzie organizowany u nas cyklicznie.
Zawody psów rozpoczną się w sobotę o godz. 9.