Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Punktualnie o szóstej rano w sobotę w hali targowej przy ul. Piaskowej w Puławach pojawili się pierwsi klienci. Po kilku tygodniach opóźnienia jedna z największych miejskich inwestycji ostatnich lat została wreszcie otwarta.
Większość handlowców, którzy wynajmują stoiska w hali była zadowolona z jej otwarcia. Niektórzy tak bardzo, że nowe miejsce pracy uczcili lampką szampana. - Otwierali tą halę z bólami, ale nam się podoba. Wcześniej prowadziliśmy stoisko na Manhattanie. Teraz znacznie poprawiły się warunki handlu. Na pewno klienci też cieszą się ze zmian - chwali Jacek Capała, prowadzący stoisko z biżuterią.
Hala zastąpi dwa inne targowiska w centrum Puław. Poprzedni targ, który był w miejscu hali przy ul. Piaskowej został zamknięty przed rozpoczęciem jej budowy rok temu. Drugie targowisko - tzw. "Manhattan” przy ul. Centralnej również został już formalnie zlikwidowany. Handel odbywa się tam jedynie na chodnikach wokół starego targu.
- Mi się w tej hali podoba. Przynajmniej można zrobić zakupy w normalnych warunkach, a nie na deszczu i w błocie - przyznaje pani Zofia, jedna z mieszkanek Puław, która w sobotę przyszła tu na swoje pierwsze zakupy.
Powodem opóźnień w otwarciu hali był brak zgody na użytkowanie obiektu. Nadzór budowlany nie chciał jej wydać, bo niektóre elementy ukończonej hali różniły się od zapisów w projekcie. Brakowało m.in. jednej z wind oraz podjazdu dla osób niepełnosprawnych od strony ul. Kołłątaja. Z powodu odstępstw od projektu inspektorzy nałożyli na spółkę Targowiska Puławskie karę w wysokości 40 tys. zł.
(pab)
Hala zastąpi dwa inne targowiska w centrum Puław. Poprzedni targ, który był w miejscu hali przy ul. Piaskowej został zamknięty przed rozpoczęciem jej budowy rok temu. Drugie targowisko - tzw. "Manhattan” przy ul. Centralnej również został już formalnie zlikwidowany. Handel odbywa się tam jedynie na chodnikach wokół starego targu.
- Mi się w tej hali podoba. Przynajmniej można zrobić zakupy w normalnych warunkach, a nie na deszczu i w błocie - przyznaje pani Zofia, jedna z mieszkanek Puław, która w sobotę przyszła tu na swoje pierwsze zakupy.
Powodem opóźnień w otwarciu hali był brak zgody na użytkowanie obiektu. Nadzór budowlany nie chciał jej wydać, bo niektóre elementy ukończonej hali różniły się od zapisów w projekcie. Brakowało m.in. jednej z wind oraz podjazdu dla osób niepełnosprawnych od strony ul. Kołłątaja. Z powodu odstępstw od projektu inspektorzy nałożyli na spółkę Targowiska Puławskie karę w wysokości 40 tys. zł.
(pab)
