

Podchorążowie Szkoły Orląt zasiądą za sterami supernowoczesnych symulatorów samolotu transportowego i śmigłowca.

Pierwsza z nowych maszyn, przygotowanych na zamówienie specjalnie dla dęblińskiej szkoły, to symulator dużego samolotu pasażersko-transportowego – M-28 Bryza. Z możliwością adaptacji również do innych samolotów tego typu, np. Cessny – precyzuje podpułkownik. Drugi symulator to wirtualny model SW-4. To lekki śmigłowiec zaprojektowany w PZL Świdnik, który od kilku lat służy polskiej armii (takie maszyny są m.in. w 4. Skrzydle Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie).
Oba symulatory są właśnie montowane. – Za miesiąc powinny być gotowe – zapowiada Wilczyński.
Kto będzie z tego korzystał? Przede wszystkim podchorążowie dęblińskiej Szkoły Orląt. – Dla nich to będzie jeden z elementów zajęć – mówi kierownik. Symulatory będą też przeznaczone dla pilotów i instruktorów. Tych z Dęblina. I tych spoza, którzy będą tu przyjeżdżali na kursy.