Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lekki samochód ratowniczo-gaśniczy jeszcze w tym roku trafi do Ochotniczej Straży Pożarnej w Kowali w gminie Puławy. Strażacy będą mogli w końcu sprzedać wysłużonego żuka. Na nowy sprzęt czekają także w Górze Puławskiej.
Dla ochotników z Kowali nowy wóz oznacza znaczną poprawę komfortu pracy oraz szybkości w dotarciu do zagrożeń. Na jego zakup jednostka pozyskała dotacje z urzędu gminy (140 tys. zł) oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska (50 tys. zł). Niestety, 190 tysięcy to, jak się okazało po przetargu, to o niewiele ponad tysiąc złotych za mało. Wygląda na to, że komendant będzie musiał dołożyć brakującą sumę z budżetu jednostki. Dostawcą wozu prawdopodobnie zostanie firma Dragon z Dąbrowy Górniczej.
OSP w Kowali to już kolejna jednostka z gminy Puławy, która w ciągu ostatniego roku odnawia swoje wyposażenie. Wcześniej starych żuków pozbyto się już w Bronowicach i Łęce. Jesienią z kolei średni, warty ponad 760 tys. złotych wóz strażacki otrzyma OSP w Górze Puławskiej. Połowę z tej sumy wyda na ten cel gmina, a resztę zapewnią środki z RPO. Warto dodać, że tego rodzaju samochody otrzymają także strażacy z Markuszowa, Nałęczowa, Końskowoli i Żyrzyna.
