Niewiele brakowało, by podróż ze Szwecji do Rumunii zakończyła się dla rumuńskiego kierowcy tragicznie. Podczas niedzielnej śnieżycy nie dostosował prędkości do fatalnych warunków pogodowych. W Kurowie prowadzony przez niego TIR wpadł w poślizg, zjechał z drogi i zatrzymał się dosłownie o metr od narożnika budynku, na wysokim nasypie.
podróży. Kierowca pilnował swojego samochodu i ładunku od niedzieli do środy. Aż tyle musiał czekać na przeładunek przewożonego papieru