Powiedzieli, że będzie pracować jako hostessa i modelka. Zaciągnęli ją do mieszkania, upili, podali tabletkę gwałtu i siłą wykorzystali seksualnie. Dziś jeden ze sprawców usłyszał wyrok
Dziewczyna dostała od niego zlecenie. Miała być hostessą podczas kolacji biznesowej w Puławach, a potem pracować jako modelka podczas sesji zdjęciowej dla hotelu w Kazimierzu Dolnym.
Mężczyzna razem z dwoma kolegami odebrał ją z dworca i razem zawieźli ją do mieszkania w Puławach. Tam studentka wypiła dwa kieliszki wódki. Nie wiedziała, że mężczyźni dodali do alkoholu jakaś substancję – prawdopodobnie pigułkę gwałtu. Nagle straciła przytomność. Wtedy mężczyźni ją zgwałcili.
Policja już następnego dnia zatrzymała 20-letniego Marcina P. i rozpoczęła poszukiwania jego kompanów. Udało się zatrzymać jednego z nich – Piotra S.
Pierwszy złapany sprawca – Marcin P. – już wcześniej usłyszał wyrok w tej sprawie: dostał cztery lata więzienia. Dziś lubelski Sąd Okręgowy wymierzył taką samą karę Piotrowi S.
Sąd nie miał wątpliwości. Mężczyźni nie tylko podstępem sprowadzili dziewczynę z Warszawy i Puław.
Ale też. – Wbrew jej woli, wykorzystując jej upojenie alkoholowe i stosując wobec niej przemoc w postaci rozebrania jej i przytrzymywania, doprowadzili ją do wielokrotnego obcowania płciowego – czytamy w wyroku.
Na początek zasądzonej kary (czterech lat pozbawienia wolności) sąd zaliczył Piotrowi S. ponad rok, który mężczyzna spędził w więzieniu do tej pory.