Kilka znanych w Puławach nazwisk od kilku tygodni łączonych jest z funkcją wicedyrektora Domu Chemika. O obsadzeniu wakatu na tym stanowisku zrobiło się głośno, ale nikt do takich planów na razie się nie przyznaje.
Puławscy radni przyznają, że słyszeli o planie powiększenia kadry zarządzającej Domem Chemika o stanowiska zastępcy dyrektora zwanego także dyrektorem administracyjnym. Sprzeciw wobec domniemanemu zamierzeniu miejskich władz wyraził już m.in. radny Paweł Maj, a krytyczne uwagi wobec niepotwierdzonych na razie informacji wygłaszają także radni Prawa i Sprawiedliwości. Samorządowcy zamierzają zadać kilka pytań o tę sprawę podczas najbliższej sesji.
Jak udało nam się ustalić, źródłem przecieku lub zwyczajnej plotki prawdopodobnie nie byli pracownicy Puławskiego Ośrodka Kultury. Pełniąca obowiązki jego dyrektora, Kamila Salwowska-Duk stwierdziła, że co prawda w statucie ośrodka przewidziane jest stanowiska dyrektora administracyjnego, to ona sama nie ma zamiaru działać w kierunku jego obsadzenia.
– Ja takiej decyzji z pewnością nie mam zamiaru podejmować. Poza tym nie da się tego zrobić bez ogłaszania regularnego konkursu. Zapewniam, że tego rodzaju decyzje muszą być podejmowane w oparciu o możliwości finansowe – mówi.
Z prośbą o potwierdzenie lub zaprzeczenie tezom dotyczącym rozrostu kierowniczych stanowisk w Domu Chemika zwróciliśmy się do Urzędu Miasta. Jak poinformowała nas kierownik Wydziału Komunikacji Społecznej, Magdalena Woźniakowska, „Urząd Miasta nic nie wie o zamierzeniu zatrudnienia osoby na stanowisku wicedyrektora POK”.
Tymczasem w Domu Chemika już za kilka tygodni odbędzie się zmiana warty. Tymczasową dyrektor Kamilę Salwowską-Duk zastąpi Zbigniew Śliwiński. Czy nowy zarządzający ośrodkiem będzie potrzebował zastępcy i zwróci się do władz miasta o obsadzenie wolnego stanowiska, przekonamy się już niebawem.