Seksu - tego domagał się od zatrzymywanych do kontroli drogowej kobiet policjant z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie. Prokuratura wysłała właśnie do sądu akt oskarżenia w sprawie podkomisarza Piotra S.
Podczas nich nalegał na udostępnienie mu numeru telefonu komórkowego legitymowanych kobiet. Potem namawiał je na spotkania i seks.
Sprawa wyszła na jaw dzięki jednej z poszkodowanych, która zgłosiła się
na policję. Śledczy znaleźli jeszcze trzy inne kobiety, które opowiedziały o podobnym zachowaniu policjanta.
Piotrowi S. grozi od roku do 10 lat więzienia. Policjant nie przyznaje się do winy. - Twierdzi, że za każdym razem kontrola drogowa była uzasadniona - mówi Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach.
Mężczyzna od połowy marca jest zawieszony w pełnieniu obowiązków.
(pab)