Czy funkcjonariusz puławskiej policji Marcin P. podczas interwencji uderzył w głowę jednego z mieszkańców gminy Końskowola? Materiał dowodowy w tej sprawie bada prokuratura. Ta prowadzi obecnie przesłuchania świadków.
Do zdarzenia doszło 17 stycznia w Chrząchówku (gm. Końskowola). Policjanci, podczas patrolu zwrócili uwagę na głośno zachowujących się młodych ludzi i postanowili ich wylegitymować. Kilka dni później, jeden z nich złożył skargę na funkcjonariusza. Twierdzi, że ten uderzył go w głowę.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Puławach. Śledczy przesłuchali już pokrzywdzonego, jego kolegę oraz właściciela znajdującej się blisko miejsca zatrzymania. Wezwany na przesłuchanie w charakterze świadka został także partner Marcina P. z policyjnego patrolu.
- Po przeanalizowaniu zebranego materiału, prokurator zdecyduje, w jakim charakterze wezwany zostanie policjant, na którego wniesiona została skarga, tzn. czy będzie odpowiadał jako świadek, czy podejrzany. Na razie nie chciałbym zdradzać treści zebranych dotychczas zeznań - mówi Grzegorz Kwit, szef puławskiej prokuratury.
Śledczy podkreślają, że sprawy dotyczące policjantów badane są ze szczególną uwagą z kilku powodów. Po pierwsze samo postawienie zarzutów funkcjonariuszowi w naszym systemie prawnym wymaga większego zaangażowania oraz zgromadzenia bezspornych dowodów. Po drugie prokuratorzy mają świadomość daleko idących konsekwencji takiego kroku.
Puławska prokuratura swoje postępowanie prowadzi w kierunku art. 231, czyli przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza policji. Za to przestępstwo grozi do trzech lat pozbawienia wolności.