Trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Ankiety dotychczas wypełniło ponad 1,1 miliona mieszkańców województwa lubelskiego. W powiecie puławskim odsetek spisanych wynosi 53 procent. Najchętniej z tego obowiązku wywiązują się mieszkańcy gminy Janowiec.
Taki spis Główny Urząd Statystyczny organizuje co 10 lat. Dane zawarte w ankiecie są anonimizowane, służą jedynie do celów statystycznych. Objęte są również tajemnicą gwarantowaną przez GUS. Czas na wypełnienie ankiety (internetowo, telefonicznie lub poprzez bezpośredni kontakt z rachmistrzem) mija 30 września. Udział w spisie jest obowiązkowy, ale jak dotąd swoje dane zdecydowała się podać dopiero połowa obywateli.
W całym województwie odsetek spisanych wynosi 53 procent, to ponad 1,1 mln osób. Identyczny wynik osiągnięto w powiecie puławskim. W mieście Puławy spisało się dotychczas 23 tysiące osób - 49 procent populacji. Wśród gmin powiatu najwyższy odsetek osób, które statystyczny obowiązek mają już za sobą zanotowano w gminie Janowiec (76 proc), Markuszów (75,7 proc.) oraz Końskowoli (68 proc.). Znacznie wolniej spisanych przybywa w gminie Kazimierz Dolny. Tam ankiety wypełniło jak dotąd jedynie 40 proc. mieszkańców.
Tym, którzy nie mają dostępu do internetu pomagają urzędnicy. W puławskim Ratuszu z pomocy informatycznej każdego tygodnia korzysta ponad 30 osób. - Udostępniamy im stanowiska komputerowe, a tym, którzy tego potrzebują, oferujemy także pomoc przy wypełnieniu ankiety - mówią pracownicy Urzędu Miasta.
- Gwarantujemy, że zebrane informacje będą służyły tylko i wyłącznie do celów statystycznych. Po ich zebraniu szybko "odcinamy" dane osobowe, bo te nas nie interesują. Ich przekazanie na zewnątrz jest zagrożone karą pozbawienia wolności, więc obywatele mogą nam zaufać - zapewnia Elżbieta Łoś z Urzędu Statystycznego w Lublinie.
Czas na udział w spisie mija 30 września. Osoby, które nie skorzystały jeszcze z samospisu internetowego mogą spodziewać się telefonu lub wizyty rachmistrza. Tych ostatnich w całym województwie jest ok. 870. W przypadku odmowy udzielenia informacji, rachmistrzowie mają prawo zawiadomić policję. Przestępstwo to zagrożone jest grzywną do 5 tys. zł. Nie warto także podawać nieprawdziwych, zmyślonych danych, bo za taki czyn przewidziano nawet do 2 lat więzienia.