Rząd ciężko pracuje, a opozycja nie ma podstaw do protestów – przekonuje Krzysztof Szulowski (PiS). Poseł zapowiada obronę pozycji Zakładów Azotowych „Puławy” w Grupie Azoty i usprawiedliwia zmiany w puławskim szpitalu.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Jak powiedział podczas swojej pierwszej konferencji prasowej puławski parlamentarzysta, rządowi potrzebny jest spokój, by realizować „dobrą zmianę” na rzecz kraju. Tłumaczył, że zamieszanie związane z Trybunałem Konstytucyjnym wynika z działań podjętych w czerwcu zeszłego roku przez Platformę Obywatelską, a powołanie przez Sejm pięciu nowych sędziów ma na celu zachowanie pluralizmu.
Szulowski podczas konferencji wielokrotnie krytykował działania opozycji. – Najgorsze jest to, że politycy PO i Nowoczesnej do rozwiązywania naszych wewnętrznych spraw angażują polityków z zagranicy. Po ich wizytach i rozmowach z wpływowymi osobami doszło do przesłuchania naszej pani premier – stwierdził.
Poseł PiS zapewnił, że nie ma żadnych podstaw, by protestować w obronie wolności, praworządności, czy demokracji, a rząd ciężko pracuje m.in. nad wprowadzaniem w życie swoich przedwyborczych obietnic.
Pytany o sprawy lokalne, poinformował m.in. o działaniach na rzecz Zakładów Azotowych „Puławy” w obliczu zmian w składzie rady nadzorczej spółki.
– W poprzedniej kadencji doszło do złej rzeczy, stworzono Grupę Tarnów, do której nasze, puławskie Azoty, również w ramach konsolidacji trafiły. Wydawałoby się oczywiste, że podmiotem dominującym powinny być Puławy, które są silniejsze, dużo nowocześniejsze i lepsze, ale tak się nie stało. Zdecydowały o tym kwestie polityczne – mówił poseł, który poinformował o rozpoczęciu działań na rzecz utrzymania obecnej pozycji ZA w grupie kapitałowej.
– My, posłowie z woj. lubelskiego chcielibyśmy, żeby pozycja Puław, nasza podmiotowość w całej grupie została zachowana. Podczas poniedziałkowego spotkania u wojewody omawialiśmy dwie sprawy: sytuację PZL Świdnik i Zakładów Azotowych. Nasze stanowisko jest obecnie doprecyzowywane. Chcemy, żeby w perspektywie tygodnia wszyscy posłowie się pod nim podpisali – zapowiada Szulowski, który tłumaczy, że chodzi o synchronizację działań poszczególnych parlamentarzystów i przedstawienie wspólnego stanowiska ministrowi skarbu.
Czy MSP będzie chciało wyprowadzić ZA z giełdy? – Wiem o takich obawach, ale na razie są to tylko obawy. Żadnych faktów w tej sprawie nie było, aczkolwiek w głowie ministra pewnie jest już cały szereg nowych pomysłów – odpowiada poseł.
Krzysztof Szulowski zapowiedział również, że poczyni starania, by z Puław zniknął pomnik polsko-radzieckiego braterstwa broni. Przyznał również, że śledzi zmiany wprowadzane w puławskim SP ZOZ. Jego zdaniem działania podjęte przed dyrektora są usprawiedliwione stanem finansów szpitala.