9 milionów 697 tysięcy 428 złotych i 70 groszy - tyle wygrał mężczyzna, który w puławskiej kolekturze zainwestował 6 złotych. Teraz stuzłotówkami mógłby wyłożyć sobie prawie 13-kilometrową drogę.
Po zapłaceniu podatku szczęśliwiec dostanie do ręki 8 milionów 727 tysięcy 685 złotych i 83 grosze.
Kto wygrał tę fortunę? - Trudno powiedzieć, bo w sobotę przewinęło się wiele osób. Ale jestem szczęśliwa, że to u mnie - Edyta Góralska, kierowniczka kolektury mieszczącej się w niewielkiej żółtej budce, nie kryje radości. - Teraz muszę to rozreklamować, przyczepię informację na ścianie. Może będzie więcej grających.
Dobra wieść już się rozeszła po mieście. Gracze z nadzieją ustawiają się w kolejce. - Kiedy usłyszałem, że to tutaj, od razu przyszedłem puścić los. Wygrzebałem wszystkie drobniaki - mówi pan Andrzej.
"Szóstka” w kolekturze przy Piaskowej padła po raz pierwszy. Jednak, że jest to szczęśliwe miejsce poświadczają stali klienci. - Gram od piętnastu lat. A w styczniu ubiegłego roku trafiłem tu "piątkę”. Było ładnych kilka tysięcy zł - śmieje się Tadeusz Dziaduch.
- Zdarzają się tu "piątki”. Dużo jest też "czwórek” - potwierdza Edyta Góralska. - Dlatego nie pozostaje nic innego, jak grać. Nigdy nie wiadomo, kiedy i do kogo uśmiechnie się szczęście.