Po dziesięciu latach od ukończenia pierwszego etapu obwodnicy Puław, udało się otworzyć kolejny odcinek drogi ekspresowej S12. Droga skróci przejazd pomiędzy Radomiem i Lublinem. Budowa kosztowała ok. 320 mln zł i w 75 proc. była dofinansowana ze środków UE
Uroczystość otwarcia drugiego etapu obwodnicy Puław rozpoczęła się po godz. 13:00 od wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego. Przed węzłem Puławy-Wschód zgromadzili się dziennikarze większości lokalnych mediów, gazet, stacji radiowych oraz informacyjnych kanałów telewizyjnych. Na otwarcie zaproszono także polityków (głównie Prawa i Sprawiedliwości) posłów, radnych, a także przedstawicieli władz szczebla samorządowego i wojewódzkiego.
Przywracanie godności rozpoczęte
- Przywracamy budowę dróg, których nasi poprzednicy nawet nie nanosili na mapy. Otwieramy S12, ale niedługo będziemy otwierać jej kolejne odcinki,a także S19, która jest kręgosłupem wschodniej Polski. Wiemy o tym, że na Lubelszczyźnie tych inwestycji było najmniej i my tę sytuację postaramy się odwrócić - mówił premier Morawiecki. - Dla nas Polska wschodnia to jeden z kluczowych obszarów, w którym będziemy inwestować - podkreślał, tłumacząc, że nowe drogi poprawią komfort życia mieszkańców, bezpieczeństwo kierowców oraz pozwolą na rozwój gospodarczy. - Godność zapomnianych terenów będzie przywracana z każdym rokiem - zapewniał szef rządu.
Ciężarówki ominą miasto, pomogą znaki
O tym jak ważny dla regionu jest otwarty w środę odcinek S12 mówił także zapytany przez dziennikarzy prezydent Puław, Janusz Grobel. - Ta droga ma dla nas kapitalne znaczenie. Plany mówiące o jej potrzebie powstały jeszcze w latach 70-tych. Dzięki obwodnicy, ruch ciężki zostanie wyprowadzony z miasta. Wierzę w to, że kierowcy TIR-ów będą wybierać tę szybszą drogą, a my wspólnie z innymi zarządcami dróg, za pomocą odpowiedniego oznakowania, postaramy się ilość ciężarówek w mieście ograniczyć do minimum.
Zadowolony z otwarcia nowej dwunastki jest także wojewoda Przemysław Czarnek. - To jest dla nas inwestycja na wagę złota, absolutnie fantastyczna rzecz. Niestety, w wyniku zaniedbań, nasz stan posiadania, jeśli chodzi o drogi ekspresowe, nie mówiąc o autostradach, jest niewielki. Mamy teraz raptem 80 kilometrów dróg szybkiego ruchu. Dla prównania, na Podkarpaciu jest 170. Moim zdaniem ta obwodnica powinna być gotowa w latach 90-tych - przyznał.
Głos w sprawie S12 zabrał także minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk. - Chciałbym podziękować inżynierom, operatorom maszyn, kierownikom robót i wszystkim, którzy byli zaangażowani w tej projekt. Dzięki wam ta droga będzie przez długie lata służyła mieszkańcom Lubelszczyzny oraz wszystkim, którzy będą się nią przemieszczali - mówił.
KOD manifestował krzycząc "Konstytucja"
Podczas przemówień dała o sobie znać grupa przedstawicieli lokalnego Komitetu Obrony Demokracji, Komitetu Obywatelskiego i ruchu "Strajk Kobiet". Protestujący skandowali takie hasła jak "Konstytucja" i "Tu są Puławy - tu się nie kłamie".
O tym jakie były powody manifestacji tłumaczy Elwira Borowiec ze "Strajku Kobiet". - Protestujemy przeciwko odsuwaniu ludzi od takich ważnych spraw, jak otwarcie tej drogi. Ludzie stoją za ogrodzeniami, nikt ich tutaj nie wpuścił. Nie podoba mi się to, że władza w ten sposób odgradza się od obywateli - argumentowała aktywistka. Z kolei KOD wytyka politykom PiS brak zaproszenia na otwarcie polityków z innych ugrupowań. Jak mówi Beata Wicha, tak być nie powinno. - Politycy PiS przypisują sobie ten sukces, a przecież inwestycję zaczynali inni, których tutaj nie zaproszono.
Żmijan z PO nie wierzy w kolejne "eski"
W zapowiedzi dotyczące rozwoju dróg we wschodniej części kraju nie wierzy poseł Stanisław Żmijan (PO), który po otwarciu S12 wydał specjalne oświadczenie. - Premier zapomniał powiedzieć, że to właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości przez trzy lata nie ogłosił na Lubelszczyźnie ani jednego przetargu na drogę szybkiego ruchu. Co więcej, obecnie budowane drogi zostały zakontraktowane jeszcze w czasach rządu Platformy Obywatelskiej - napisał, sugerując, że z powodu zaniedbań, do wyborów parlamentarnych nie zostanie ogłoszony żadny przetarg na drogę szybkiego ruchu w całym województwie. - Mogę się o to założyć - stwierdził Żmijan.
Niepoprawny plakat
Co ciekawe, jak opisuje radio TOK FM, przed środową wizytą premiera w Puławach, doszło do niecodziennej sytuacji. Otóż jedna z kierowniczek Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego telefonem do żony właściciela restauracji "Zielony Pomidor" w tymże parku, starała się wymóc usunięcie z niepoprawnego politycznie plakatu. Chodziło o afisz z napisem "Konstytucja", który wisi na drzwiach wejściowych do lokalu. Mimo wyraźnej sugestii, by przed wizytą szefa rządu, tego typu hasło usunąć, restaurator pozostał przy swoim i plakatu nie zdjął.
Droga ma łączyć
O to, by droga S12 łączyła Polaków podczas jej symbolicznego poświęcenia modlił się ks. dr Robert Muszyński. - Starożytni Rzymianie budowali drogi, by sprzyjały rozwojowi ekonomicznemu i były wyrazem jedności wielkiego cesarstwa. Niech ta nowa droga eskpresowa sprzyja rozwojowi naszej ojczyzny i niech stanie się drogą ku jedności Polaków. Społeczności żyjących po jednej i drugiej strony Wisły niech Bóg błogosławi - mówił kapelan lubelskich drogowców.
Trasa już otwarta, węzły odblokowane
Na koniec warto przypomnieć, że budowa nowej S12 od nowego mostu na Wiśle do węzła Kurów-Zachód rozpoczeła się latem 2016 roku. Pierwotnie miała być ukończona do 30 kwietnia 2018 roku, ale z powodu przedłużających się prac archeologicznych oraz częstych opadów deszczu, GDDKiA zgodziła się na dodatkowe 99 dni. Wykonawca, konsorcjum Energopolu Szczecin i PRD Zwoleń ten nowy termin również przekroczyły.
Ostatecznie, dopiero 17 sierpnia wojewódzki nadzór pozwolił na użytkowanie trasy głównej, a 22 sierpnia przed godz. 15:00 usunięto blokady i wpuszczono na nią ruch. Dzięki temu, skróci się czas przejazdu pomiędzy Lublinem i Radomiem, a tranzyt nie będzie musiał korzystać z ronda w Żyrzynie. Mniej TIR-ów zobaczymy także w Puławach oraz Wronowie i Osinach. Odechnąć powinni także mieszkańcy ul. Głowackiego w Kurowie. To, jak otwarcie nowego fragmentu S12, wartego ok. 320 mln złotych, wpłynie na ruch w jej okolicach, przekonamy się w ciągu najbliższych tygodni.