Rada nadzorcza Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach podjęła uchwałę o wyborze nowego prezesa spółki. Konkurs wygrała sprawująca tę funkcję od 1,5 miesiąca, Iwona Kuś.
Po tym, jak w połowie grudnia rada nadzorcza miejskiego przewoźnika odwołała prezesa Piotra Koniecznego, stery puławskiej spółki jeszcze tego samego dnia powierzyła byłej głównej księgowej przedsiębiorstwa, Iwonie Kuś. Nowa prezes otrzymała umowę tymczasową, obowiązującą do rozstrzygnięcia planowanego konkursu na to stanowisko. Ten został ogłoszony tuż przed końcem roku.
Przystąpiła do niego czwórka kandydatów, która spełniała formalne wymagania. Zgodnie z decyzją rady nadzorczej, wybór padł na panią Kuś. Uchwałę w tej sprawie rada spółki podjęła podczas piątkowego zebrania. Nowa umowa została zawarta na czas nieokreślony.
– Chciałabym odświeżyć tę spółkę, unowocześnić ją, otworzyć na potrzeby pasażerów. Uważam, że nie może pozwolić sobie na zbyt daleko idące oszczędności na pracownikach, czy taborze. Przekonać ludzi do wybierania naszej oferty będziemy mogli tylko wtedy, jeśli będziemy zapewniali wysoką jakość usług – podkreśla nowa prezes.
Przyznaje, że jej priorytetem na najbliższe miesiące jest dokończenie tego, co rozpoczął jej poprzednik. Chodzi o wdrożenie nowego cennika biletów i przygotowanie nowych rozkładów jazdy we współpracy z okolicznymi gminami.
Jak wiemy, niewystarczającej wysokości rekompensaty od gmin obsługiwanych przez MZK, to obecnie jeden z najważniejszych problemów miejskiego przewoźnika. W czarnym scenariuszu niższe wpływy ograniczą siatkę połączeń, a to pociągnie za sobą zwolnienia pracowników. Nowa prezes na razie o takich planach nie mówi. – Robimy wszystko, żeby do tego nie doszło – zapewnia.
Jedno jest natomiast pewne. Na utworzenie związku międzygminnego, którego celem miałoby być pozyskanie rządowych dotacji na świadczenie usług komunikacyjnych, co zdaniem byłego prezesa mogłoby pomóc w rozwoju MZK, na razie się nie zanosi. – Nie idziemy w tym kierunku. Przypominam, że nikt nie przedstawił dotychczas analizy takiej decyzji. Nie wiemy, czy byłoby to korzystne dla spółki w naszych warunkach – mówi Iwona Kuś.
Puławski przewoźnik, do listy problemów strategicznych i finansowych wkrótce będzie mógł dopisać także sądowe. O zamiarze pozwania MZK za niewypłacenie odprawy w wysokości miesięcznego wynagrodzenia (11,5 tys. zł) puławskich radnych poinformował były prezes spółki, Piotr Konieczny. Temat podczas ostatniej sesji poruszyli samorządowcy z opozycyjnych klubów, którzy w większości opowiedzieli się za wypłaceniem odprawy. – Dla mnie jest to niezrozumiałe potraktowania pana prezesa – oceniła przewodnicząca RM, Bożena Krygier (PiS).
Prezydent miasta, Paweł Maj, sprawy nie komentuje. – Uważam ją za prywatną na tym etapie - zaznaczył.