Władze Puław ogłosiły konkurs na stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Kto zostanie następcą odchodzącej na emeryturę Marii Piastowicz dowiemy się w przyszłym miesiącu. Instytucję pod nowym kierownictwem czekają zmiany.
O tym, że zmiany w MOPS są potrzebne, przekonany jest prezydent Puław Paweł Maj. Uwagi do działalności tej instytucji zgłaszał już jako radny. Przy okazji poinformowania mieszkańców o konkursie na dyrektora tej jednostki przypomniał o swoich oczekiwaniach.
– MOPS od wielu lat wymagał nowego spojrzenia na społeczne problemy mieszkańców i metod ich rozwiązywania. Wśród wielu z nas panuje poczucie niesprawiedliwości, wyróżniania, czy faworyzowania pewnych grup korzystających z pomocy społecznej – napisał prezydent na swoim profilu społecznościowym.
Kto dokładnie jest faworyzowany, tego prezydent nie wskazuje, ale biorąc pod uwagę jego poprzednie wypowiedzi, nietrudno zgadnąć, że chodzi o Romów. Przykładem "faworyzowania" może być np. często krytykowany przez prezydenta pomysł puławskich urzędników dotyczący finansowego wynagradzania rodzin, które regularnie posyłają swoje dzieci do szkoły (co jest ich ustawowym obowiązkiem).
Paweł Maj był jednym z pierwszych samorządowców w Puławach, który otwarcie mówił o niesłabnących problemach dotykających Cyganów (np. wysokie bezrobocie, uzależnienie od pomocy socjalnej, zadłużenie mieszkań, kłopoty z edukacją, wysoki odsetek trwale niezdolnych do pracy itp.). Jako radny często krytykował również niską skuteczność działań podejmowanych przez MOPS, który "daje rybę zamiast wędki". Hasłem, które powtarzał jeszcze w trakcie swojej kampanii wyborczej była również "integracja poprzez pracę".
Prezydent przyznaje, że pojawia się szansa, żeby teraz działalność MOPS poprawić. Kluczowy będzie wybór następcy Marii Piastowicz. – Wierzę, że uda się wybrać osobę odważną, konsekwentną, nie bojąca się wyzwań, wnoszącą nową jakość w funkcjonowanie ośrodka – wymienia prezydent Maj.
Zgodnie z przyjętym harmonogramem, nowy dyrektor zacznie pracę w MOPS 23 lutego.