Nauczyciele Zespołu Szkół nr 1 w Puławach chcą przeprosin od Sławomira Kamińskiego, puławskiego starosty.
"(…) Szkoła kuleje. Wypalona kadra nie ma pomysłów, odbębnia, co musi, nie konkuruje z kadrami innych szkół. (…) Pozostałe nasze szkoły pod wodzą nowych dyrektorów - rozkwitają”. Takie wypowiedzi starosty ukazały się w Tygodniku Powiśla.
- To prawda, tak powiedziałem. Nie może być tak, że w szkole uczy tylu emerytowanych nauczycieli, którzy wzajemnie się kokietują. To patologia. Dawne metody nauczania dzisiaj już się nie sprawdzają - mówi starosta Kamiński.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W tym tygodniu, podczas rady pedagogicznej, nauczyciele wystosowali pismo protestacyjne do Krzysztofa Szulowskiego, przewodniczącego Rady Powiatu.
Nauczyciele mają swoją teorię na temat przyczyn wypowiedzi starosty. - W zeszłym roku w konkursie na dyrektora szkoły wygrała pani Bińczak, a nie jego kandydat. To zemsta - twierdzi Marek Górski, emerytowany nauczyciel.
W tym roku szkolnym - oprócz niego - pracuje jeszcze piątka emerytowanych pedagogów. - Emeryci uczą maturzystów; pracują tylko po 3 godz. tygodniowo - mówi Barbara Bińczak, dyrektorka szkoły.
Od tego roku w szkole jest nowy nauczyciel angielskiego, polskiego, geografii
i przedmiotów zawodowych.
- Żadnych rewolucji kadrowych nie będzie. Nie można wziąć wszystkich od razu po studiach, ludzie z doświadczeniem też są potrzebni - dodaje Bińczak.
- Doceniam działania pani Bińczak, są słuszne i chwała jej za to. Mówiąc o emerytowanych nauczycielach, miałem na myśli poprzednie lata - tłumaczy starosta.
Jednocześnie zaprzecza, że kieruje się chęcią zemsty. Chodzi mu jedynie o dobro uczniów. - W szkole coraz mniej osób zdaje maturę. Mieliśmy też skargi od rodziców - argumentuje.
- Nie sztuka pracować z geniuszami. Naszą młodzież trzeba zachęcić do działania, zmotywować do nauki. Naprawdę się staramy, wkładamy dużo serca w swoją pracę. A na zebraniu rodzice pytali mnie, skąd się pojawiły takie krzywdzące opinie - ripostuje Lidia Nogowska, nauczycielka z ZS nr 1.
Nauczyciele o konflikcie poinformowali już kuratorium i Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Popieramy nauczycieli. Zostali obrażeni. Oni naprawdę dużo robią. A starosta podczas uroczystości chwali ich i gratuluje, a potem wypowiada takie niesprawiedliwe sądy - komentuje Lucjan Tomaszewski, przewodniczący ZNP w Puławach.
Aldona Iwon