Rodzice maluchów z Miejskiego Przedszkola nr 14 w Puławach są coraz bardziej zaniepokojeni przedłużającym się remontem tego budynku. Powodem opóźnień są problemy finansowe wykonawcy, czyli firmy „H. Łagowski”. Ta właśnie opuszcza plac budowy, a miasto rozpoczyna poszukiwanie jej następcy.
Radomska firma, która wygrała przetarg na remont przedszkola przy ul. Kołłątaja w Puławach, od samego początku sprawiała kłopoty. Szybko się okazało, że przedsiębiorstwo boryka się z problemami kadrowymi i finansowymi, które spowalniają tempo prac. Mimo ponagleń, czy gróźb zastosowania kar finansowych, przekraczane były kolejne terminy. Opóźnienia od początku niepokoiły rodziców maluchów, które z konieczności zostały przeniesione do Szkoły Podstawowej nr 10. Placówka zaoferowała im kilka sal, urządzając nawet tymczasowy gabinet dla dyrektorki przedszkola. Problem w tym, że podstawówka nie jest przystosowana do wieku maluchów. Pobyt w niej miał potrwać kilka tygodni, tymczasem przedszkolaki do „dziesiątki” chodzą od września i nic nie wskazuje na to, żeby ten stan rzeczy miał się w najbliższym czasie zmienić.
– My, rodzice, mieliśmy nadzieję, że do ferii to przedszkole będzie skończone. Dzisiaj, odprowadzając dziecko, dowiedziałem się, że firma, która wygrała przetarg, jest bankrutem i wcale nie dokończy tego remontu. Szkoda, że miasto wcześniej nie rozwiązało z nimi umowy, bo prace do dzisiaj byłyby pewnie skończone. Zamiast tego musimy się męczyć w nieciekawych warunkach, a płacimy takie same pieniądze jak za przedszkole – pisze jeden ze zniecierpliwionych rodziców dzieci przeniesionych z MP 14.
Jak dowiedzieliśmy się w magistracie, pracownicy firmy „H. Łagowski” w tym tygodniu opuszczają plac budowy. Tymczasem do zrobienia pozostał jeszcze montaż wyposażenia kuchni oraz wykonanie poprawek w pozostałych pomieszczeniach.
– Odstąpiliśmy już od umowy z tą firmą, a za opóźnienia rozpoczęliśmy naliczanie kar. Sądzę, że łącznie za niedotrzymanie terminu potrącimy jej około 100 tys. złotych. Nie jest to oczywiście dla nas w tym momencie najważniejsze, bo zależy nam przede wszystkim na jak najszybszym zakończeniu tego remontu – mówi Krzysztof Szczepański, kierownik Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta Puławy. – Tak naprawdę nie zostało już wiele do zrobienia, ale teraz będziemy musieli znaleźć wykonawcę, który dokończy te prace.
Z nowym wykonawcą miasto podpisze umowę o wartości około 130 tys. złotych. Na wykonanie prac firma otrzyma 30 dni. Jeśli wszystko pójdzie z planem, przedszkolaki będą mogły opuścić SP nr 10 w drugiej połowie lutego lub w pierwszej połowie marca.