Czarcikęs, Findol, Blackspeed You God Emperor, Labour Movement, Moje Bagno, Szłagry - to część zespołów z Puław i okolic, które w ostatni piątek wieczorem zagrały podczas przeglądu w ogrodzie Młodzieżowego Domy Kultury.
Około 150 osób w ostatni piątek udało się do MDK, by posłuchać, jak grają zespoły złożone z muzyków pochodzących z Puław i regionu. To pierwszy przegląd tego rodzaju od dwóch lat.
- Środowisko puławskie jest głodne nowych inicjatyw muzycznych - przyznaje Hubert Domański z Teatru Gdańska 4, pomysłodawca Muzycznej Sceny Młodych. W tym roku za organizację przeglądu zabrali się młodzi ludzie z MDK, Marcin Marzec i Nikodem Paśnicki. - Mamy nadzieję, że ta impreza będzie cykliczna. Chcieliśmy ją organizować co roku i zapraszać do udziału w niej nowych wykonawców - mówią nasi rozmówcy.
Na scenie, a dokładniej podeście na tyłach budynku, pokazali się artyści prezentujący różne gatunki muzyczne, jak postpunk, neofolk, dub-reggea, hardcore, new wave, muzykę elektroniczną, w tym synthpop, italo disco, a nawet "zabójczy żart". Ten ostatni "gatunek" zaprezentował utworzony na prędce skład pod nazwą Moje Bagno. - To także tytuł jednej z naszych piosenek. Dzisiaj zagraliśmy także "Misiowie puszyści", czyli cover zespołu Siekiera. Ja sam jestem basistą chodliwym. Gram, tam gdzie mnie zaproszą - przyznaje Antoni Wawerski, jeden z puławskich muzyków.
Ciekawe brzmienia zaprezentował także Blackspeed You God Emperor, który tworzą Mateusz Nowacki i Piotr Szymula. - Mamy tylko sekcję rytmiczną, czyli bas i perkusję, a gitary symulujemy za pomocą efektów. Gramy połączenie hardcoru z elementami emo - mówi Mateusz, który przyznaje, że na potrzeby przeglądu wyjął kilka kawałków "z szuflady". - Dzisiaj jest nasz debiut - podkreśla.
Jedynym zespołem, który zagrał muzykę taneczną był Lebour Movement, który występuje także pod nazwą Giovanni and the Giorgios. - Gramy muzykę elektroniczną, której bardzo mało jest w Puławach. To mieszanka elektroniki z lat 80 i 90, techno, acid house, italo disco, synth pop. Nasz dzisiejszy występ będzie podróżą przez różne gatyni muzyczne - mówią Mateusz Dziekoński i Marcin Kowalik. - Mamy nadzieję, że uda nam się nagrać studyjne wersje naszych piosenek - przyznają.
Znacznie bliżej do nagrania swoich piosenek i wydania płyty jest zespół Findol, który tworzy wokalistka Natasza Pawłowska oraz bardziej doświadczeni muzycy znani z gry w puławskim DHM-ie (Jenny i Ryszard). - Gramy razem już od prawie trzech lat - mówi Natasza, która styl zespołu określa jako połączenie nowej fali, trip-hopu i postpunku. - Nagrywamy właśnie płytę, która powinna ukazać się w październiku. Cały czas powstają także nowe utwory. Na razie tworzymy przede wszystkim dla znajomych, którzy są naszymi głównymi odbiorcami, ale chcielibyśmy się wybić - dodaje nasza rozmówczyni.
Kolejny przegląd puławskiej sceny muzycznej już za rok.