16 ulic, skwer i plac dostały nowe nazwy. W większości chodzi o zamianę wielkich liter na małe i na odwrót. Skwer na którym stoi pomnik Jana Pawła II swoją nazwę zmienia już po raz trzeci
Jak tłumaczą urzędnicy, nazewnictwo ulic czy skwerów zależy od radnych, a więc bywa różne. Nowa ustawa nałożyła na samorządy konieczność ich ujednolicenia. Dlatego teraz są wprowadzane w życie.
Z innego powodu zmieniono nazwę "Skwer Błogosławionego Jana Pawła II”, na "skwer św. Jana Pawła II”. Samorządowcy nazwę skweru przy ul. Wojska Polskiego zmienili już po raz trzeci. Pierwotna wersja brzmiała po prostu "Skwer Jana Pawła II”.
Gdy zmieniające nazwy ulic uchwały uprawomocnią się, przyjdzie czas na wymianę tabliczek. To zadanie dostanie Zarząd Dróg Miejskich. Zasada jest taka, że nazwa, która znajdzie się na tablicy ma mieć dokładnie taką pisownię, jaka została przyjęta w dokumentach oraz systemie geodezyjnym. Oznacza to, że jeżeli radni zażyczą sobie, by patronem ulicy był dla przykładu "Błogosławiony Ksiądz Jerzy Popiełuszko-Patron Solidarności” to właśnie taka nazwa będzie musiała znaleźć się na tablicy. Dlatego istotne jest, by radni przed przyjmowaniem nowych nazw ulic lub placów brali pod uwagę nie tylko zasługi danego patrona, ale także kwestie techniczne i użytkowe.
Na szczęście nowe nazwy ulic nie przekładają się na konieczność wymiany dowodów osobistych, czy innych dokumentów. – Zgodnie z obowiązującym prawem, zmiany wprowadzone po 1 marca nie skutkują takim obowiązkiem – podkreśla Iwona Próchniak, kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich w urzędzie miasta.
Zmiany nazw ulic będą łatwiejsze również z tego powodu, że nowe dowody osobiste w ogóle nie posiadają danych adresowych.