Nowy stadion w Puławach będzie gotowy za rok. Urzędnicy mogą zacząć budowę, radni wyrzucili do kosza pierwszą w historii miasta uchwałę powstałą z inicjatywy obywatelskiej.
Projekt uchwały w sprawie wstrzymania budowy stadionu przygotowało stowarzyszenie Nasze Puławy. Podpisało się pod nim ok. 700 mieszkańców miasta. Inicjatorzy zbierania podpisów mieli obiekcje co do wysokiej ich zdaniem ceny inwestycji.
Jednocześnie w projekcie zapisali, że stadion ma kosztować maksymalnie 10 milionów złotych. Pierwotnie według kosztorysu stadion miał kosztować 65 milionów. Teraz wiadomo już jednak, że będzie to ok. 46 milionów, bo tyle wyniosła zwycięska oferta w zakończonym właśnie przetargu.
Jak głosowali poszczególni radni - czytaj na www.mmpulawy.pl
Podczas czwartkowej sesji radni najpierw kłócili się, czy uchwałę w ogóle głosować. Bowiem zdaniem radców prawnych urzędu projekt był sprzeczny z prawem. - Czy przewodniczący może poddać uchwałę pod głosowanie? - dociekał radny Lucjan Tomaszewski (SLD).
- Czy to raz rada głosowała uchwały sprzeczne z prawem - żartował Janusz Grobel, prezydent Puław.
Z powodu tych kontrowersji podczas imiennego głosowania część radnych miała problem. - Zmuszanie mnie do głosowania tej uchwały powinno być karalne - grzmiał Teodor Powszedniak (PiS).
Dlatego prawie wszyscy radni PiS w głosowaniu nie wzięli udziału. Albo odmówili głosowania, albo nie było ich na sali. Projekt został więc odrzucony głosami wszystkich pozostałych ugrupowań.