Mieszkańcy gminy Końskowola, którzy na drodze zorganizowanego w 2015 roku referendum opowiedzieli się przeciwko rozbudowie zakładów mięsnych i budowie biogazowni, mogą spać spokojnie. Zakazy przyjęła właśnie rada gminy.
Zapowiedzi rozbudowy istniejących zakładów mięsnych o kolejny budynek do utylizacji i przetwarzania odpadów zwierzęcych spotkały się z ostrym sprzeciwem większości mieszkańców gminy Końskowola. Obywatele opowiedzieli się także przeciwko możliwości budowy dużych biogazowni. Ich obawy przekuły się na organizację referendum w tej sprawie, które odbyło się pod koniec 2015 r. przy okazji wyborów prezydenckich.
Jego wynik nie pozostawiał złudzeń. Przy wysokiej frekwencji, postulaty dotyczące zakazu lokowania na terenie całej gminy niechcianych inwestycji, poparło 98 proc. mieszkańców, którzy oddali głos.
W związku z tym, rada gminy zgodziła się na przystąpienie do zmian w dokumentach planistycznych. W międzyczasie, właściciel zakładów mięsnych firma Pini Beef, która nie wykluczała kontrowersyjnej rozbudowy, zaskarżyła wynik referendum. Przedsiębiorstwo ostatecznie przegrało przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, który orzekł, że wynik głosowania jest wiążący. Prace nad miejscowym planem, który uwzględnił zdanie mieszkańców, zostały zakończone. Rada gminy uchwaliła go w ostatnią środę, 4 kwietnia.
– Zmiany związane są m.in. z wprowadzeniem na terenie gminy zakazu lokalizacji biogazowni o dużej mocy oraz zakładów utylizujących i przetwarzających odpady – potwierdza Marcin Nowak z Urzędu Gminy Końskowola.
– To była mądra decyzja naszych mieszkańców – dodaje Krzysztof Bartuzi, sekretarz gminy.
Warto dodać, że nowy plan, oprócz zmian związanych z blokadą niechcianych inwestycji, utworzył szereg nowych terenów przeznaczonych pod zabudowę. W sumie jest to około 160 hektarów.