Kwiaty cięte, sadzonki, konfitury i olejki zapachowe to tylko niektóre towary, które mogą zaoferować plantatorzy róż z Końskowoli. Dzięki temu już niedługo ta mała miejscowość może stać się różaną potęgą i dobrze na tym zarabiać.
Projekt „Gmina Końskowola – gminą różaną” będzie się odbywał w ramach programu szkoleń Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości promujących clustering, czyli współpracę różnych podmiotów, których łączy podobny profil działalności. W przypadku Końskowoli będą to róże, które w gminie Końskowola uprawiane są w 1000 gospodarstw.
– Obliczamy, że w tym roku zostanie wyprodukowanych około 8 milionów róż – mówi Krzysztof Zawadzki, producent róż, prezes Zrzeszenia Producentów Róż, Materiału Szkółkarskiego Owocowego i Ozdobnego. – Projekt na pewno jest dużą szansą dla plantatorów.
W Polsce podobny projekt będzie realizowany na przykład w okolicach Janowa Lubelskiego, gdzie będą współpracować producenci kaszy. Na ziemi sandomierskiej działa zrzeszenie skupiające różne podmioty związane z produkcją, przetwórstwem i sprzedażą pomidorów. W Austrii na zasadzie klasteru działa „wioska makowa”. Firma Enterplan z Warszawy przeprowadzała szkolenia dla osób z okolic Sandomierza. Teraz będzie to robiła dla Janowa Lubelskiego i Końskowoli.
– Myślę, że region słynny z róż powinien to wykorzystać – mówi Michał Różański z firmy Enterplan. – Clustering jest również szansą dla Polski – dodaje.
Podmioty, które zgłoszą się do projektu, będą brać udział w szkoleniach, trwających około 1,5 roku. Zajęcia przybliżą zasady funkcjonowania klasteru, promocji produktów i sposobów zarabiania na nich. Uczestnicy programu będą musieli zapłacić po niecałe 400 zł. To tylko część kosztów, ale większość pieniędzy na realizację projektu będzie pochodziła z Europejskiego Funduszu Społecznego. Wkład własny należy potraktować jako inwestycję we własną firmę, która na pewno się opłaci.
Na razie jednak o programie z dystansem mówi większość zainteresowanych nim osób.
– Projekty wyglądają zachęcająco, ale do wymiernych efektów jeszcze daleko – mówi Józef Matras, szkółkarz drzewek owocowych.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za niecałe dwa lata powstanie zrzeszenie skupiające plantatorów róż i szkółkarzy. Dzięki temu będą mogli występować na rynku jako jeden silny podmiot. Pomoże to na przykład w konkurowaniu z tanim eksportem róż z Chin. Ale będzie można zarobić nie tylko na kwiatach. Dzięki odpowiedniej promocji Końskowola i okoliczne miejscowości mogą stać się atrakcyjne dla turystów. Można będzie na przykład organizować kilka razy w roku festiwale róż, przetworów z owoców tych kwiatów czy wyrobów rękodzieła ludowego. Większa liczba turystów to też szansa na rozwój agroturystyki.
Osoby zainteresowane wzięciem udziału w projekcie mogą kontaktować się z Urzędem Gminy Końskowola, Lubelskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego lub firmą Enterplan. Paweł Nocek