Policjanci przesłuchali wczoraj czwartego ucznia zawodówki w Rykach, który szykanował nauczyciela. To 19-letni Sebastian B.
Sebastian B. uczęszcza do kasy III kształcącej mechaników samochodowych. Jej uczniowie urządzili piekło jednemu z nauczycieli. Wyzywali go i poniżali. Wszystko nagrywali telefonami komórkowymi. Jeden z filmów trafił do Internetu. Zobaczyła go tam policja.
Pierwszy zarzuty usłyszał Jarosław O., który w szykanowaniu nauczyciela posuwał się najdalej. Wymachiwał mu rękami przed twarzą, tańczył na lekcji, wyzywał. Został już wyrzucony ze szkoły. W jego telefonie policjanci znaleźli kolejny film, na którym uczniowie poniżają nauczyciela.
W szkole w Rykach trwa rada pedagogiczna, na której nauczyciele zastanawiają się nad poprawieniem dyscypliny wśród uczniów.
Dziś w Rykach gościli przedstawiciele kuratorium. - W tej chwili należy m.in. zweryfikować procedury stosowane w szkołach w podobnych sytuacjach. W tym przypadku istniejąca procedura nie została zachowana. Nauczyciel nikogo nie zainteresował tym, co dzieje się na jego lekcjach - mówi Anna Dudek-Janiszewska, wicekurator oświaty w Lublinie. - Będziemy też kłaść nacisk na doskonalenie nauczycieli pod kątem asertywności. Potrzeba również zacieśnienia współpracy z rodzicami. Ważne, żeby działał system wczesnego ostrzegania i reagowania choćby na najmniejsze przejawy agresji.