Mieszkańców miejscowości zaniepokoił fakt zniknięcia przydrożnej kapliczki. Usunięto ją w związku z budową obwodnicy Puław
Tematem kapliczki zainteresował się Czesław Pękala, mieszkaniec Sielc, który o sprawie jej usunięcia poinformował gminnego radnego Janusza Próchniaka. Ten poruszył ten temat na ostatniej sesji rady gminy Końskowola. Odpowiedzi na pytanie o to, co stało się z figurką, jednak nie usłyszał. Dzisiaj radny, podobnie jak inni mieszkańcy Sielc, nie kryje swoich obaw.
– Wygląda na to, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom, kapliczka nie została przeniesiona w należyty sposób, tylko bezwzględnie i brutalnie zburzona przez pracowników firmy budowlanej. Domagam się odpowiedzi na pytanie gdzie obecnie się znajduje ten lokalny symbol chrześcijaństwa i w jakim jest stanie – mówi radny Próchniak. I przypomina, że kapliczkę kilkadziesiąt lat temu ufundowali mieszkańcy miejscowości państwo Krukowie.
Urzędnicy z gminy Końskowola informują, że budowa S12 nie leży w gestii urzędu. W związku z tym decyzje w tej sprawie zapadały na poziomie inwestora oraz proboszcza lokalnej parafii. Potwierdza to zarówno Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Austostrad, jak i ks. Konrad Piłat, proboszcz parafii pw. Znalezienia Krzyża Świętego w Końskowoli.
– Podpisałem zgodę na przeniesienie kapliczki – mówi ksiądz proboszcz. – Po zakończeniu zasadniczych robót zostanie umieszczona w innym miejscu, w pobliżu węzła Końskowola. Jest to miejsce wskazane przez mnie – dodaje.
Jak ustaliliśmy, obecnie kapliczka znajduje się u wykonawcy prac.
– Wykonawca ją zdemontował, zabezpieczył i złożył u siebie. Tego typu prace zawsze przeprowadzane są z należytą pieczołowitością. Nie jest to pierwsza kapliczka czy krzyż, z którym mamy do czynienia – zapewnia Krzysztof Nalewajko.