Grupa kapitałowa skupiona wokół Zakładów Azotowych „Puławy” zaprezentowała wyniki finansowe za pierwsze półrocze. Niestety, nie są najlepsze. Zysk netto przekroczył 90 mln zł i był niższy od ubiegłorocznego o 74 mln zł. Większość spółek grupy zanotowała straty
Od stycznia do końca czerwca grupa kapitałowa „Puławy” (czyli ZA w Puławach, a także m.in. „Fosfory” w Gdańsku, ZA w Chorzowie, Agrochem, Remzap, Prozap, Natural) zarobiła na czysto 90,5 mln zł, przy blisko 164 mln w tym samym okresie ubiegłego roku. O ponad 30 mln zł spadły w tym czasie dochody ze sprzedaży (do 1,759 mld zł).
Z raportu wynika, że dla grupy „Puławy” nadal najważniejszy jest polski rynek, na którym osiągnięto dochód w wysokości 1,1 mld zł. Za granicą największą sprzedaż zanotowano w Niemczech (164 mln zł), Wielkiej Brytanii (88 mln zł), Francji (39 mln zł), Ukrainie (35 mln zł), Słowacji (33 mln zł), Indiach (25 mln zł) oraz w Argentynie (24 mln zł). Warto odnotować, że dochody ze sprzedaży w USA wzrosły z 240 tys. zł do 7,2 mln złotych. Niestety, w tym samym czasie drastycznie spadły te notowane na Tajwanie (z ponad 60 mln zł do 3,2 mln zł).
Mimo spadających zysków (ze 180 do 102 mln zł), w pierwszym półroczu to Zakłady Azotowe w Puławach nadal stanowią o finansowej sile całej grupy kapitałowej. Jedyną należącą do nich spółką, która w tym czasie zanotowała wynik powyżej miliona złotych był Remzap (1,3 mln zł). Na plusie półrocze zakończyły także gdańskie „Fosfory” (426 tys. zł). Pozostałe firmy zanotowały straty.
Najwięcej straciły ZA w Chorzowie (11,7 mln zł) oraz Agrochem (10,1 mln zł). Nie najlepiej wypadł także Prozap (477 tys. zł pod kreską) oraz Elektrownia Puławy (minus 372 tys. zł). Przy czym warto dodać, że straty tej ostatniej spółki, w stosunku do pierwszego półrocza 2017, zostały znacznie zredukowane. Poprzednio, w sześć miesięcy, EP straciła ponad 9 mln zł. Obecnie, z powodu rezygnacji z budowy nowej elektrowni gazowej, spółka ta jest rozwiązywana.
Na niskie wyniki wpłynęły spadki we wszystkich rodzajach produkowanych przez puławską grupę towarów, w tym w segmentach agro i chemii. Ten pierwszy zanotował 44-procentowy spadek, a drugi 28-procentowy. Pozostała działalność utrzymała natomiast swoją ubiegłoroczną, ponad 11-milionową stratę (a nawet ją powiększyła o 5 proc.).
Co ciekawe, wielkość produkcji od stycznia do końca czerwca wzrosła, co oznacza, że grupa sprzedaje więcej (licząc na sztuki lub tony). Tylko w Puławach produkcja kaprolaktamu skoczyła o 46 proc., melaminy o 13 proc., a nadtlenku wodoru o 7 proc. Znacznie więcej produkują również gdańskie „Fosfory”. Nie przekłada się to jednak na zysk, bo ten „zjadany jest” przez wysokie koszty produkcji i niskie marże. To z kolei związane jest z kosztami gazu, węgla, energii elektrycznej oraz średnimi cenami towarów oferowanych przez grupę na świecie.
Spadający zysk grupy „Puławy” nie przeszkodził głównemu akcjonariuszowi, czyli władzom Grupy Azoty, zdecydować o wypłacie sowitej dywidendy. W tym roku wytransferowano w ten sposób do tarnowskiej spółki, która posiada ok. 96 proc. akcji „Puław” – 85,2 mln zł.