Dwa silniki, komputer, telewizor, telefony komórkowe. Wszystko to jest w stanie zasilić bateria słoneczna łodzi "Solarek”. W sobotę, ósmego dnia swej żeglugi po Wiśle, statek dotarł
do Kazimierza nad Wisłą
Wyprawa zaczęła się 1 lipca w Krakowie. Drugim jej uczestnikiem jest dziennikarz i jednocześnie inżynier Radosław Wilczek. Wspólnie z Witkowskim opracował mechanizm, dzięki któremu pierwszy raz w historii polskiej żeglugi śródlądowej płynie jednostka napędzana całkowicie energią słoneczną. Dla obu panów to nie pierwsza taka nietypowa podróż. Sześć lat temu przepłynęli Wisłę Figurenką, czyli samochodem syrena na dwóch pływakach. Matką chrzestną łodzi była aktorka Katarzyna Figura.
Na kazimierskim nabrzeżu obaj podróżnicy namawiali do korzystania z odnawialnych źródeł energii. - Nawet przy całkowitym zachmurzeniu moglibyśmy płynąć na jednym silniku - zachwalał Radosław Wilczek. - A co najważniejsze nie spalamy w ogóle szkodliwego dla środowiska paliwa, którego przez 300 dotychczas przepłyniętych kilometrów poszłoby, co najmniej 50 litrów - mówił Witkowski.
Następnym przystankiem na drodze Solarka będzie Warszawa. Finał miesięcznej podróży przewidziano 29 lipca w Gdańsku. Relacje z każdego dnia żeglugi można czytać na prowadzonym przez załogę blogu internetowym: http://slonecznalodz.blox.pl