Tylko prawo do kierowania traktorem zostawił sąd sternikowi przyłapanemu na prowadzeniu promu po pijanemu.
Sternik nie będzie mógł więc prowadzić promów ani samochódw osobowych, do czego miał uprawnienia. Mężczyzna ma gospodarstwo i prawo jazdy kategorii T.
Sternik został zatrzymany w poniedziałek. Kierował promem Kazimierz - Janowiec mając ponad dwa promile alkoholu. Pijany był również bileter. Alkomat pokazał u niego 0,8 promila alkoholu.
- To zdarzenie nie zakłóci funkcjonowania promu - mówi Maciej Goławski, prezes spółki Prom, która jest właścicielem jednostki pływającej. - Prom będzie pływał zgodnie z planem do początku listopada z nową załogą.