Supernowoczesny symulator kontroli lotów miał być dumą Szkoły Orląt w Dęblinie. Tymczasem sprzęt o wartości 9 mln zł nie działa - informuje Radio ZET.
- Wydajemy pieniądze podatnika nie po to, żeby służyły nam jako zabawki, tylko po to, żeby szkolić ludzi i podnosić gotowość bojową naszej armii - powiedział w rozmowie z Radiem ZET odpowiedzialny za przetarg płk. Znojek.