Uwaga na internetowych włamywaczy. Ofiarą hakera padła pani Katarzyna Grudzień z Puław, która na pół godziny straciła kontrolę nad swoim kontem na portalu społecznościowym. Ktoś w tym czasie starał się wyłudzić pieniądze od kilkunastu jej znajomych. Szukają go policjanci.
We wtorek kilkunastu znajomych pani Katarzyny na portalu społecznościowym Facebook dostało prośbę o pomoc w zakupach przez internet. Chodziło o wpłatę ponad tysiąca złotych na podane konto. Pieniądze miały być szybko zwrócone, z dodatkową nawiązką. Niewiele zabrakło, a znajomi pani Kasi posłusznie wykonaliby polecenie, ale ich uwagę przykuły błędy w wiadomościach oraz ich styl. Żeby się upewnić, jedna z koleżanek postanowiła zadzwonić. Gdy prawdziwa Katarzyna Grudzień odebrała telefon, poinformowała, że z dziwnymi wiadomościami nie ma nic wspólnego.
– Szybko zalogowałam się na swoje konto i zmieniłam hasło, ale zanim włamywacz stracił nad nim kontrolę, minęło kolejnych 15 minut. Łącznie ten człowiek przez około pół godziny korzystał z mojej tożsamości usiłując wyłudzić pieniądze od moich znajomych. Zdążył też polubić w moim imieniu jakieś strony pornograficzne i próbował zmienić moje zdjęcie profilowe. Na szczęście nie zdążył – opowiada kobieta, która po namowach przyjaciół, poinformowała o tej sprawie organy ścigania.
– Staramy się ustalić tożsamość sprawcy tego zdarzenia. W sieci nikt nie jest anonimowy, policja posiada specjalistów, którzy potrafią dotrzeć do takich włamywaczy – mówi kom. Marcin Koper, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Trop w tej sprawie prowadzi do województwa mazowieckiego, bo stamtąd pochodził numer IP komputera, z którego logował się oszust.
Liczba przestępstw internetowych rośnie, co potwierdzają także statystyki puławskich funkcjonariuszy. W tym roku to już trzecie włamanie tego rodzaju. Poprzednie, bardzo podobne, miało miejsce wiosną, kiedy to haker przez konto na Facebooku starał się wyłudzić kwoty po około 500 złotych.
Jak podkreśla komisarz Koper, odpowiedzialność karna za przestępstwa internetowe nie różni się od tych w świeci rzeczywistym. – Za włamanie z kradzieżą grodzi do 10 lat pozbawienia wolności – przestrzega.
Jak się nie dać oszukać?
Eksperci zalecają regularną zmianę haseł do kont na portalach społecznościowych oraz używanie haseł trudnych do odgadnięcia. Poważnym grzechem jest także używanie tego samego hasła np. do Facebooka, e-maila, czy naszego profilu bankowości elektronicznej. A już najgorsze jest zapisywanie i noszenie przy sobie tzw. pinu do karty płatniczej.