Dwie ławki, blat z szachownicą, zadaszenie, podświetlenie i pełna gama gniazd do ładowania urządzeń elektrycznych - tak wygląda „ławka solarna”, która we wtorek stanęła na placu Chopina.
Osoby, którym rozładowuje się bateria w telefonie, a chwilowo nie mają gdzie go podłączyć, w centrum Puław otrzymają ratunek. Solarna ławka, a właściwie wiata, posiada sześć gniazd USB oraz dwie ładowarki indukcyjne do ładowania bezprzewodowego. To rozwiązanie, które pozwoli podładować nie tylko telefon, ale także większość sprzętu elektronicznego. Ponadto wyposażono ją w gniazdo 12V (typu zapalniczka samochodowa), która umożliwi podłączenie do niej np. turystycznej lodówki, czy kompresora.
Całość jest zasilana akumulatorem oraz bateriami słonecznymi (fotowoltaika) znajdującymi się na dachu. Korzystanie z gniazd jest bezpłatne. Zainteresowanie nią na razie jest tak duże, że w środę trudno było znaleźć na niej wolne miejsce. Test gniazd, które przeprowadziła puławska młodzież został jednak oblany. – Ławka bardzo nam się podoba, ale gniazda nie działają – stwierdziła grupa nastolatków.
Sprawdziliśmy. Mieli rację. Telefon komórkowy po podłączeniu nie zareagował. O tym, że nie wszystko działa, jak należy poinformowaliśmy dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, Wiesława Stolarskiego. – Spokojnie, ławka solarna nie została jeszcze odebrana. Sprawdzimy to – zapewnił.
Wiata ustawiona na placu Chopina to inwestycja zaproponowana przez mieszkańców w ramach ubiegłorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Jej koszt to ponad 31 tys. złotych. Do Puław dostarczyła ją firma Elektro Alex z Podlasia.