Chodzi o usługi elektryczne, które radny miał świadczyć na rzecz gminy, m.in. przy instalacji zasilania i oświetlenia podczas gminnych dożynek. Zwracali na to uwagę inicjatorzy referendum w sprawie odwołania wójta (było nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję – red.). Był to jeden z zarzutów wobec wójta w ich kampanii referendalnej.
Wojewoda stwierdził, że radny Krajewski naruszył prawo. – W piśmie do rady przedstawił kilkustronicowe uzasadnienie. Mimo tego rada nie podjęła uchwały o wygaszeniu jego mandatu – mówi Adam Bieniek, jeden z inicjatorów referendum.
– W związku brakiem reakcji rady jesteśmy na etapie przygotowywania zarządzenia zastępczego wygaszającego mandat radnego Krajewskiego – informuje Marek Wieczerzak z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Przed wydaniem zarządzenia jesteśmy zobowiązani poinformować o zaistniałej sytuacji ministra spraw wewnętrznych i administracji.