Nie dość, że nie zapłacili im ani grosza, to jeszcze żądają pół miliona złotych kary. Puławscy urzędnicy w ten sposób chcą ukarać firmę budowlaną.
Pierwszy proces sądowy między Urzędem Miasta Puławy a Przedsiębiorstwem Robót Drogowo-Inżynieryjnych "Perfekt” ze Świdnika już rozpoczął się przed sądem w Lublinie. "Perfekt” chce odzyskać 200 tys. złotych, których urzędnicy nie zapłacili za wykonane roboty na innym puławskim osiedlu Mokradki.
- Kwota została potrącona za nieterminowe wykonanie prac - informuje Krzysztof Szczepański, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich.
W drugiej sprawie to urzędnicy będą domagali się zwrotu pieniędzy od budowlańców. Nałożyli na firmę kary umowne na sumę ok. 500 tysięcy złotych. Powodem było prowadzenie prac niezgodnie z dokumentacją oraz to, że firma na pewno nie zdążyłaby się wyrobić z zakończeniem robót w zakładanym terminie.
Urzędnicy w styczniu odstąpili od umowy z "Perfektem” i nie dość, że nie zapłacili firmie ani złotówki, to jeszcze żądają wspomnianego pół miliona. - Kiedy zeszli z placu budowy, to naprawdę nie było za co płacić - uważa Krzysztof Szczepański.
- Staraliśmy się odzyskać pieniądze od firmy ubezpieczeniowej, ale się nie udało. Dlatego najpewniej w sądzie będziemy żądać spłaty nałożonych kar umownych.
Szef firmy "Perfekt” twierdzi, że nie boi się drugiego procesu, a wręcz na niego czeka.
- Wprawdzie kondycja finansowa naszej firmy po walce z puławskimi urzędnikami zbytnio nie ucierpiała, ale niemiło wspominam całą sytuację - mówi Piotr Piotrowski. Twierdzi, że jego firma została oszukana przez władze miasta.
- Ale kiedy tylko wygramy procesy, zamierzamy znowu podejmować prace w Puławach - dodaje Piotrowski.
Na sporze między świdnicką firmą a urzędnikami najbardziej ucierpieli mieszkańcy osiedla Górna-Kolejowa. - Brną przez rozkopane ulice od października ub. roku - mówi Zbigniew Dors, mieszkaniec Górnej-Kolejowej. Na szczęście, pojawił się nowy wykonawca. Istnieje szansa, że roboty skończą się jeszcze w tym roku.