

"Bździel”, czyli zrekonstruowany po dziesiątkach lat pływający młyn wodny, dotarł w czwartek do Kazimierza Dolnego. Drewniana konstrukcja budzi bardzo duże zainteresowanie.

– Koledzy ze Świętokrzyskiego wpadli na kapitalny pomysł – chwali Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiego, który wybrał się w czwartek do Kazimierza obejrzeć pływający młyn.
– Wcześniej płynęli tratwą do Warszawy z owocami i warzywami, żeby zwrócić uwagę na problem zawyżania cen przez pośredników. Teraz też chodzi o kwestię niskich cen. Producenci tracą, bo się nie zrzeszają – dodaje marszałek.
"Bździel” jest repliką XIX-wiecznego młyna wodnego. Takie młyny pływały niegdyś po Nidzie czy Wiśle, dobijając do brzegów, świadczyły mieszkańcom okolicznych wiosek młynarskie usługi – mełły zboże.
Organizatorzy rejsu postanowili przypomnieć tę mało znaną tradycję.